Szczególnie narażone pozostają obszary wzdłuż rzek Sandy i Clackamas. Jak informuje stacja OPB, jedna osoba poniosła śmierć po tym, jak osuwiska oraz zniszczenia wywołane warunkami pogodowymi doprowadziły do zablokowania wielu dróg w zachodnim Oregonie.
– W ciągu ostatnich 24 godzin w dorzeczu rzeki Clackamas odnotowaliśmy od 9 do 12 cm deszczu, a w niektórych przypadkach nawet więcej na południowy wschód od Estacady. Z pewnością przyczyniają się do szybkiego wzrostu poziomu rzeki
– powiedział meteorolog Krajowej Służby Pogodowej (NWS) Sebastian Westerink.
Rzeka Clackamas pobiła dotychczasowy rekord, osiągając w piątek nad ranem poziom około 8 metrów. Poprzednie maksimum, ustanowione w 1972 roku, wynosiło około 7,78 metra. Synoptycy zapowiadają, że deszcze potrwają co najmniej do niedzieli. Choć w niektórych lokalizacjach woda zaczęła już opadać, wiele zbiorników pozostanie przepełnionych powyżej normy do końca weekendu – podaje NWS.
Spokojniej dopiero po świętach?
Jak informuje Weather Channel, po rekordowych powodziach w stanie Waszyngton oraz silnych wichurach na Zachodzie, kolejne burze znad Pacyfiku będą docierać do różnych regionów zachodnich Stanów Zjednoczonych aż do Bożego Narodzenia. Tzw. rzeki atmosferyczne mają przesuwać się wzdłuż zachodniego wybrzeża, przynosząc następne intensywne opady — od dotkniętych powodziami terenów Waszyngtonu i Oregonu po Kalifornię.
– Ostrzeżenia przed powodzią obejmują większą część Kalifornii do piątku po Bożym Narodzeniu, ponieważ nie oczekuje się, że opady deszczu ustaną w najbliższym czasie. Najnowsza rzeka atmosferyczna przyniesie rosnące zagrożenie powodziami, opadami śniegu w górach i porywistym wiatrem
– prognozuje Channel News.