Konserwatywny amerykański dziennikarz polskiego pochodzenia, Jack Posobiec, został zaatakowany przez działaczy Antify, którzy demonstrowali w Parku Lincolna w Waszyngtonie. Manifestanci zebrali się tam w celu obalenia Pomnika Emancypacji. Posobiec o zajściu powiadomił policję.
W piątek popołudniu w Lincoln Park w Waszyngtonie zebrała się grupa demonstrantów, których celem było obalenie znajdującego się tam Pomnika Emancypacji. Monument upamiętnia wydanie przez Lincolna proklamacji emancypacyjnej, znoszącej niewolnictwo w Skonfederowanych Stanach Ameryki. Na pomniku widoczny jest prezydent USA, Abraham Lincoln, oraz czarnoskóry mężczyzna, ukazany w pozie klęczącej na jednym kolanie, z zaciśniętą pięścią i połamanymi kajdanami u nóg Lincolna.
Wśród protestujących nie brakowało aktywistów ruchu Black Lives Matter oraz działaczy Antify. Pojawił się tam również konserwatywny dziennikarz polskiego pochodzenia, Jack Posobiec, związany z America News.
Jak relacjonuje portal zerohedge.com, podczas filmowania wystąpienia starszego mężczyzny, próbującego powstrzymać demonstrantów przed zniszczeniem pomnika, Jack Posobiec został zaatakowany przez grupę agresywnych manifestantów.
A black man opposes the woke white Black Lives Matter protesters who want to tear down the Emancipation Memorial in DC.
— Ian Miles Cheong (@stillgray) June 26, 2020
“Y’all don’t even know the history of this statue, but you want to tear it down!”
pic.twitter.com/jPgkSi2sFa
- Sytuacja uległa eskalacji, kiedy ubrany na czarno działacz Antify w czerwonych goglach narciarskich i kasku rowerowym zidentyfikował Posobieca i oskarżył go o „założenie alt-lite” i bycie „dosłownym nazistą” - pisze portal thepostmillennial.com.
Na jednym z udostępnionych w mediach społecznościowych filmów widzimy, że dziennikarz jest popychany, a wokół rozbrzmiewają okrzyki, każące mu się "wynosić". Jeden z atakujących nazywa go nawet "nazistowskim gównem".
"Sygnał nie mógł być jaśniejszy - to przyszłość wszystkich konserwatystów, jeśli nie przeciwstawimy się tej skrajnie lewicowej, komunistycznej gawiedzi" - napisał Stefan Tompson.
I stand with my friend @JackPosobiec who was outnumbered, surrounded and abused by a group of masked thugs.
— Stefan Tompson (@StefanTompson) June 27, 2020
The signala could not be any clearer now - this is the future of all conservatives if we do not stand up to this far left, communist mob.pic.twitter.com/Odw8mK9eQY
Andy Ngo, redaktor thepostmillenial.com, napisał na Twitterze, że atakujący "oblali Posobca cieczą, uderzali go oraz próbowali ukraść jego telefon"
More video of violent black bloc militants attacking @JackPosobiec in D.C. They dumped liquid all over him, hit him and tried to steal his phone. pic.twitter.com/DCrOq8ZUtB
— Andy Ngô (@MrAndyNgo) June 27, 2020
Jak informuje zerohedge.com, Posobiec "zgłosił sprawę policji i będzie dążył do postawienia zarzutów".
Atak na dziennikarza wywołał liczne komentarze.
"Nigdy nie byłem bardziej dumny z mojego przyjaciela i brata Jacka Posobca. Okazał niezwykłą powściągliwość" - napisał Matthew Tyrmand.
https://t.co/CSBB1TJZSL
— Matthew Tyrmand (@MatthewTyrmand) June 27, 2020
Never been more proud of my friend and brother @JackPosobiec. He showed remarkable restraint to not give these brownshirt wannabe savages the escalation they sought. It was downright Augustinian.
"Jack Posobiec okazuje odwagę" - stwierdził Michał Rachoń.
.@JackPosobiec shows some guts! 🇵🇱🇺🇸💪💪💪. https://t.co/guXkRkLREc
— michal.rachon (@michalrachon) June 27, 2020