Znajdujący się w Los Angeles pomnik Krzysztofa Kolumba, odkrywcy Ameryki, został odgrodzony płotem, a następnie zasłonięty szmatą. Wszystko dlatego, że w mieście tym zorganizowano po raz pierwszy Dzień Ludów Tubylczych. A pomnik odkrywcy miał rzekomo obrażać Indian.
Pomnik znajduje się w Grand Parku - 5-hektarowej przestrzeni w centrum Los Angeles. Rzeźbę przedstawiającą Kolumba owinięto białą płachtą, a wokół cokołu postawiono ogrodzenie.
Po zakończeniu obchodów Dnia Ludów Tubylczych szmatę usunięto, ale szpecące pomnik ogrodzenie zostało. Na jak długo? Wszystko wskazuje na to, że na stałe.
#UPDATE- covering over #ChristopherColumbus statue in Grand Park lifted, still protective gate at base @CBSLA pic.twitter.com/4YkXrFqEZC
— Kara Finnstrom (@KaraFinnstrom) 9 października 2017
Przypomnijmy, że podczas niedawnych rozruchów, organizowanych przez lewackie grupy, pomniki Kolumba oraz ojców-założycieli Stanów Zjednoczonych były niszczone i profanowane.
A skąd wziął się Dzień Ludów Tubylczych? W sierpniu zdominowany przez Demokratów magistrat Los Angeles zadecydował, że obchodzony od 80 lat Dzień Kolumba zostanie zastąpiony właśnie tym politycznie poprawnym świętem.