W Mount Holly, w stanie New Jersey, społeczność polsko-amerykańska pożegnała w niedzielę zmarłego 18 września rzeźbiarza Andrzeja Pityńskiego. List do uczestników uroczystości wystosował prezydent RP Andrzej Duda, podkreślając zasługi artysty. "Także w Polsce Andrzej Pityński stworzył monumentalne dzieła, które wyrażają naszą dumę, pamięć i narodowego ducha" - napisała głowa państwa.
„Z wielkim żalem przyjąłem wiadomość o śmierci Andrzeja Pityńskiego, wybitnego polskiego i amerykańskiego rzeźbiarza, twórcy pomników upamiętniających chwałę polskiego oręża i męczeństwo narodu polskiego, wielkiego patrioty i ambasadora polskiej kultury, komendanta Placówki 123 Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, kawalera Orderu Orła Białego”
- napisał prezydent.
Podkreślił, że stworzone przez Pityńskiego pomniki katyńskie w Jersey City i Baltimore, „Partyzanci” w Bostonie i Hamilton czy pomnik „Mściciela” w Doylestown, pozostaną widomym znakiem polskiej obecności za oceanem i będą przypominały o bolesnych kartach naszej historii.
„Także w Polsce Andrzej Pityński stworzył monumentalne dzieła, które wyrażają naszą dumę, pamięć i narodowego ducha. Należą do nich pomnik Czynu Zbrojnego Polonii Amerykańskiej w Warszawie czy strzegący Stalowej Woli "Patriota”" - stwierdził prezydent w liście, który odczytał konsul generalny RP w Nowym Jorku Adrian Kubicki.
Uroczystość zgodnie z życzeniem artysty, zaznaczył Kubicki, miała być skromna i przebiegać w rodzinnej atmosferze. Niemniej przyszło bardzo wiele osób. Pośród zgromadzonych oprócz rodziny znaleźli się m.in. weterani, przedstawiciele Klubów Gazety Polskiej i Komitetu Smoleńsko-Katyńskiego.
Konsul ocenił, że Pityński był jednym z największych, o ile nie największym polskim artystą, który mieszkał w Stanach Zjednoczonych. Jak dodał, tworzył dzieła, które przypominają o polskim bohaterstwie i trudnych momentach w polskiej historii. Są świadectwem polskiej obecności w Stanach Zjednoczonych.
W swym wystąpieniu Kubicki wyraził przekonanie, że „chociaż musieliśmy się pożegnać z artystą w sposób fizyczny, pozostaje między nami i będzie dalej do nas przemawiał poprzez dzieła, które tworzył”.
Zwrócił uwagę, że zarówno słynny Pomnik Katyński, jak inne dzieła w Polsce i w USA, utrzymane w charakterystycznej dla mistrza ekspresji, przypominają o polskiej historii.
Synowie artysty Aleksander i Michał wspominali ojca jako ciepłego, mądrego i dobrego człowieka. Starszy, Aleksander, przedstawił fragmenty testamentu Pityńskiego:
"Tata życzył sobie, żeby był pochowany we wspólnym grobie z młodszym bratem Januszkiem w rodzinnej miejscowości w Ulanowie w Polsce, ale dopiero wtedy, gdy ostatnie monumentalne dzieło zostanie oficjalnie odsłonięte na ziemi polskiej, wtedy ojciec będzie usatysfakcjonowany, a hasło BÓG - HONOR - OJCZYZNA zatriumfuje w pełnej krasie w wolnej niepodległej Polsce”.
Podczas uroczystości konsul odczytał listy od wiceministra spraw zagranicznych Szymona Szynkowskiego vel Sęka oraz sekretarza stanu w kancelarii premiera Jana Dziedziczaka. Antoniak przekazał rodzinie artysty przesłanie od marszałka seniora Sejmu RP Antoniego Macierewicza.