Według komentatora Fox News Deroya Murdocka w rezultacie polityki prezydenta Joe Bidena Stany Zjednoczone straciły swą niezależność energetyczną. Murdock w ten sposób krytykuje decyzje obecnego gospodarza Białego Domu w sprawie rurociągów Keystone XL, Colonial Pipeline i Nord Stream 2. Jego zdaniem ten ostatni pozbawiłby również "byłych satelitów Moskwy" dochodów z rurociągów przebiegających przez ich terytoria. - Naukowcy z Elsevier Energy Policy stwierdzili w czerwcu ubiegłego roku: "Sama Ukraina ma stracić szacunkowo 2 mld dolarów z tytułu opłat transferowych, a w mniejszym stopniu ucierpieliby też członkowie UE - Słowacja, Węgry i Polska" – zauważył.
Murdock zarzuca Bidenowi, że w związku z odrzuceniem decyzji byłego prezydenta USA Donalda Trumpa o uruchomieniu rurociągu Keystone XL, wysoko płatną pracę z przywilejami związkowymi straciło ok. 11 tys. osób.
Podczas gdy ci nagle bezrobotni Amerykanie narzekali, prezydent Rosji Władimir Putin wiwatował
– pisze komentator Fox News.
Twierdzi, że posunięcie Bidena zredukowało długoterminowe dostawy ropy naftowej, przez co podniosło światowe ceny na kluczowy rosyjski eksport. Z tego zaś i innych powodów, cena ropy wzrosła o 25 proc., z 53 dolarów za baryłkę w czasie inauguracji demokratycznego prezydenta do 66 dolarów w miniony piątek.
Komentator przypomina, że po ataku rosyjskich hakerów (ransomware) Colonial Pipeline wstrzymał 7 maja działalność.
Biden milczał aż do 10 maja, kiedy to nieśmiało oczyścił Kreml z zarzutów. (…) Do tej pory nie ma dowodów, w oparciu o nasz wywiad, że Rosja jest zaangażowana
– cytuje prezydenta Murdock. Piętnuje przy tym urzędników administracji, że obwinili za atak "złodziei elektronicznych z sektora prywatnego, DarkSide, a nie sabotażystów sponsorowanych przez państwo".
Murdock wytknął prezydentowi Bidenowi nagradzanie Kremla poprzez zniesienie sankcji na firmę nadzorującą gazociąg Nord Stream 2. "Po pierwsze, ponieważ jest on prawie całkowicie ukończony" – przytacza fragment uzasadnienia prezydenta, uznając to m.in. za zdradę jego polityki, związanej z ochroną środowiska.
Zwraca uwagę, opierając się na szacunkach Statista, że Nord Stream 2 doda 3,3 miliarda dolarów do rocznego PKB Rosji. "Nord Stream 2 umożliwi reżimowi Putina dalsze wykorzystywanie rosyjskich zasobów energetycznych do wywierania presji politycznej w całej Europie" – przytacza komentator ostrzeżenie w liście z 17 lutego do sekretarza stanu Antony'ego Blinkena czworga członków Izby Reprezentantów USA w tym dwojga Demokratów.
Powołuje się na opinię Andersa Aslunda z Atlantic Council o dewastującym geopolitycznym rezultacie ukończenia budowy rurociągu. "Oczywistym zamiarem Rosji było stworzenie sojuszu z Niemcami i Austrią (także z Holandią i Belgią) przeciwko Europie Wschodniej i Północnej. NS2 jest najbardziej śmiałą rosyjską próbą rozbicia UE" – ocenił Aslund.
Zdaniem Mordocka Nord Stream 2 pozbawiłby również "byłych satelitów Moskwy" dochodów z rurociągów przebiegających przez ich terytoria.
Naukowcy z Elsevier Energy Policy stwierdzili w czerwcu ubiegłego roku: "Sama Ukraina ma stracić szacunkowo 2 mld dolarów z tytułu opłat transferowych, a w mniejszym stopniu ucierpieliby też członkowie UE - Słowacja, Węgry i Polska"
– zauważył komentator.
Jak przypomniał, Biden zdecydował, że przyszła odpowiednia pora na szczyt z Putinem 16 czerwca w Genewie, po szczytach G-7 i NATO. "W ten sposób Moskwa nie zapłaci nawet dyplomatycznej ceny po tym, jak jej obywatele zakorkowali dostawy paliwa z USA w zamian za 4,4 mln dolarów okupu w Bitcoinach. (…) Biden zmarnował ciężko wywalczoną przez Trumpa niezależność energetyczną, posłał 11 tys. amerykańskich pracowników rurociągów na bezrobocie i storpedował dyplomację Trumpa, która powstrzymała Niemcy przed wbiciem igły z gazem ziemnym Putina w ich ramię" – ocenił Murdock w komentarzu dla Fox News.