Zdaniem reżimowych władz, wśród emigrantów politycznych pojawia się coraz więcej osób, które "żałują swojej dotychczasowej postawy i zrobiłyby wszystko, by wrócić na Białoruś". Sam Łukaszenka wielokrotnie powtarzał, że otrzymuje dziesiątki próśb o ułaskawienie. Oczywiście ma to niewiele wspólnego z rzeczywistością.
Dziś reżim zdecydował o powołaniu specjalnej komisji, która zbada, kto może wrócić na Białoruś, nie ponosząc przy tym konsekwencji prawnych, wynikających m.in. z przepisów o łamaniu porządku prawnego i obrazy głowy państwa.
Po dzisiejszym spotkaniu u Łukaszenki, prokurator generalny Białorusi Andriej Szwed powiedział, że zezwolenia na powrót na Białoruś będą wydawane przez specjalną komisję pod przewodnictwem Prokuratora Generalnego. Według Szweda, w skład komisji wejdą przedstawiciele społeczeństwa, korpusu dyplomatycznego oraz urzędnicy organów państwowych.
Warto przy tym podkreślić, że to kierowana przez Szweda prokuratura stoi za setkami spraw, wszczętych przeciwko opozycjonistom i przeciwnikom dyktatury na Białorusi.
"Процесс запущен". В Беларуси создают комиссию для работы с желающими вернуться на родинуhttps://t.co/wWFOeQLRdf pic.twitter.com/Pji6uudfAo
— БЕЛТА (@beltanews) January 24, 2023