"Antypolska manifestacja zorganizowana w Grodnie jest wykorzystywana w dezinformacji Mińska o rzekomej agresywnej polityce polskich władz wobec Białorusi" - napisał pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
Demonstracja zorganizowana przed polskim konsulatem w Grodnie z udziałem deputowanych białoruskiego parlamentu i przedstawicieli różnych organizacji eksponowana jest w reżimowych mediach na Białorusi.
Mieszkańcy Grodna, jak relacjonują białoruskie propagandowe ośrodki, mieli protestować przeciwko agresywnej polityce polskich władz wobec Białorusi. Polska ma rzekomo ingerować w sprawy wewnętrzne Białorusi zagrażając jej suwerenności i niepodległości
- wskazał minister w KPRM.
Demonstranci, wśród których byli także deputowani parlamentu Białorusi i przedstawiciele różnych organizacji, apelowali do polskich władz o powstrzymanie agresywnych planów i zapewniali, że są gotowi bronić swojego kraju, w przypadku zewnętrznej agresji
- podkreślił zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.
Żaryn wyjaśnił, że powodem "niepokoju" zebranych w Grodnie manifestantów miała być rzekoma aktywność polskich sił zbrojnych przy granicy z Białorusią, o której kilka dni wcześniej mówił Alaksandr Łukaszenka.
Tym razem reżimowe media białoruskie eksponują wątek zorganizowanej pod Konsulatem Generalnym RP w Grodnie antypolskiej manifestacji.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) October 17, 2022
Mieszkańcy Grodna, jak relacjonują białoruskie propagandowe ośrodki, mieli protestować przeciwko agresywnej polityce polskich władz wobec BLR.
"Kłamstwa Mińska przeciwko Polsce, to część operacji białoruskich i rosyjskich służb. Machina propagandowa reżimu Łukaszenki nie ustaje w swoich antypolskich działaniach" - ocenił pełnomocnik rządu.
Zaznaczył, że białoruski reżim od dawna próbuje przekonać opinię publiczną, że Warszawa to główny wróg Mińska, a te tezy współbrzmią z dezinformacyjnymi działaniami Rosji wymierzonymi w Polskę.
Kłamstwa szerzone przez Mińsk to część szerszej operacji hybrydowej prowadzonej przeciwko RP przez służby białoruskie i Kreml. Polska ma być postrzegana jako kraj zagrażający bezpieczeństwu i niepodległości krajów ościennych
- zaznaczył Żaryn we wpisach.
W poniedziałek mija 236. dzień agresji Rosji na Ukrainę. Napaść rozpoczęła się 24 lutego.