Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Ekspert o wpisie Sikorskiego: Dał zbrodniarzom w Moskwie kolejne paliwo zasilające ich machinę kłamstwa

Skandaliczny i ekstremalnie nieodpowiedzialny wpis byłego ministra spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska, Radosława Sikorskiego, na jego profilu na Twitterze, dotyczący wybuchów na dnie Bałtyku, precyzyjnie wpisał się w narrację propagandową Kremla, dając zbrodniarzom w Moskwie kolejne paliwo zasilające ich machinę kłamstwa. To zachowanie absolutnie karygodne i niedopuszczalne, które mocno wpłynie na wizerunek Sikorskiego za oceanem – mówi w rozmowie z portalem Niezależna.pl Tomasz Winiarski, amerykanista, ekspert ds. polityki Stanów Zjednoczonych.

Aleksiej Witwicki / Gazeta Polska oraz pixabay.com (flaga)

"Thank you, USA" – taki wpis pod zdjęciem przedstawiającym wyciek gazu z rurociągów Nord Stream 1 i 2 zamieścił były szef MSZ, Radosław Sikorski. Słowa byłego dyplomaty wywołały międzynarodowy skandal i zdecydowaną reakcję Stanów Zjednoczonych. Rzecznik Departamentu Stanu Ned Price stwierdził wprost, że wpis Sikorskiego powinien być traktowany jako element rosyjskiej dezinformacji. 

Amerykański dziennik „New York Times” w kontekście jego słów pisze wprost o wspieraniu rosyjskiej interpretacji wydarzeń. Jest czymś głęboko niepokojącym, że za ten wpis odpowiada były minister obrony narodowej oraz spraw zagranicznych. Zaskakuje i przeraża zarazem, że osoba, która sprawowała jedne z najpoważniejszych funkcji w administracji państwowej RP, zachowuje się dzisiaj jak pospolity rosyjski troll.

– mówi w rozmowie z portalem Niezależna.pl Tomasz Winiarski, amerykanista, ekspert ds. polityki Stanów Zjednoczonych, komentator tamtejszych wydarzeń. 

Rzecznik Departamentu Stanu, Ned Price, sugestie Sikorskiego określił mianem „idei niedorzecznej”, która jest niczym innym, jak funkcją rosyjskiej dezinformacji. Głupota byłego szefa polskiego MSZ odbija się zatem echem już nie tylko w amerykańskich mediach, lecz także w kręgach ważnych osób w administracji USA.

– dodaje. 

Już raz osobiście przepraszałem amerykańskiego ambasadora w Warszawie za karygodne słowa Sikorskiego, który stosując niebywale wulgarny język próbował opisywać sojusz polsko-amerykański przyrównując go do aktu seksualnego, w którym to Polska jest na kolanach. Wtedy czułem się zażenowany i zniesmaczony. Dzisiaj jestem dodatkowo głęboko zaniepokojony – w grę wchodzi bowiem już nie tylko kultura osobista Sikorskiego, lecz poważne kwestie bezpieczeństwa związane z wojną propagandową. Sikorski oddał właśnie strzał w kierunku własnej bramki.

– kończy nasz rozmówca. 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#dezinformacja #Rosja #USA #wpis #Sikorski

Konrad Wysocki