W wyniku incydentu na gazowcu MV Falcon jeden z marynarzy zaginął, a jeden wciąż przebywa na pokładzie statku. Pozostali członkowie załogi zostali ewakuowani przez inne jednostki. Misja morska UE Aspides poinformowała, że w rejon zdarzenia skierowano grecką fregatę.
Po eksplozji statek dryfuje, a ze względu na możliwość kolejnych wybuchów zalecono wszystkim jednostkom znajdującym się w pobliżu zachowanie bezpiecznego dystansu.
Eksplozja na statku
Jak podała brytyjska firma zajmująca się bezpieczeństwem na morzu – Ambrey – MV Falcon, pływający pod kameruńską banderą, przewoził skroplony gaz ziemny i zmierzał z portu Suhar w Omanie do Dżibuti. Eksplozja miała miejsce, gdy statek znajdował się 113 mil morskich na południowy wschód od Adenu.
Fire in the Gulf of Aden: LNG tanker MV Falcon ablaze, two missing
— NEXTA (@nexta_tv) October 18, 2025
A major incident unfolded today in the Gulf of Aden. The EUNAVFOR Operation Aspides confirmed that the LNG tanker MV Falcon caught fire during transit.
Search and rescue operations are underway: 24 crew members… pic.twitter.com/gjDC1zAwra
Przyczyna wybuchu nadal nie została ustalona. Źródła zajmujące się bezpieczeństwem morskim przekazały, że w rejonie zdarzenia nie zaobserwowano ani rakiet, ani dronów. Ambrey zaznaczyła także, że profil MV Falcon nie odpowiada typowi celów atakowanych w ostatnich dwóch latach przez wspieranych przez Iran rebeliantów Huti z Jemenu. Z kolei powiązana z Huti agencja informacyjna Saba oświadczyła, że rebelianci nie mają żadnego związku z sobotnim incydentem.
Huti od października 2023 roku, kiedy to Hamas przeprowadził atak na Izrael, regularnie atakują statki cywilne, deklarując, że są to działania solidarnościowe wobec Palestyńczyków. Skutkiem tych ataków są poważne zakłócenia w żegludze na jednej z kluczowych tras handlowych świata – prowadzącej przez Morze Czerwone i Kanał Sueski.