"Jestem pro-life, jestem chrześcijaninem" - mówił podczas konferencji CPAC wiceprezydent USA J.D. Vance. "Nawet nienarodzone życie jest święte w oczach Boga i powinno być święte w oczach ludzi" - wskazywał.
Podczas największej na świecie konferencji konserwatystów CPAC w Waszyngtonie przemawiał wiceprezydent USA J.D. Vance. Nie brakowało odniesień do wiary i wyznawanych przez Vance'a wartości.
- Jestem pro life, jestem chrześcijaninem. Teraz my mamy władzę, mamy przekonać obywateli, że nawet nienarodzone życie jest święte w oczach Boga i powinno być święte w oczach ludzi - wskazał wiceprezydent.
"Wybierajmy życie, zakładajmy rodziny, wierzmy w Boga" - podkreślił.
W chrześcijaństwie ważne jest dawanie dobrego przykładu, pamiętanie o historii Syna Bożego. Nie powinniśmy lękać się śmierci, są rzeczy dużo gorsze niż utrata życia, na przykład utrata duszy. Dlatego walczymy o życie nienarodzonych, pokój, bezpieczeństwo. Ja chcę żyć w społeczeństwie, w którym moje dzieci wyrosną na dobrych chrześcijan. Chcę żyć w kraju, w którym ojcowie i matki mogą wychowywać dzieci w wierze chrześcijańskiej. Ja chcę wychowywać dzieci po chrześcijańsku.
– wskazał Vance.
- Kiedy spojrzymy na historię wiary chrześcijańskiej, były okresy ciemne w historii i okresy lepsze. My wierzymy w Boga, w łaskę bożą i staramy się kontynuować jego dzieło tutaj, na ziemi. Czuję, że Bóg wszechmogący mnie wspiera - powiedział wiceprezydent Vance. - Bóg stworzył mężczyznę i stworzył kobietę. Życzę wszystkim mężczyznom i wszystkim kobietom, żeby skutki naszej polityki były jak najlepsze, żeby mogli być sobą. To ważne dla prezydenta Trumpa - skwitował.