Patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl zaapelował do zwierzchników autokefalicznych Cerkwi prawosławnych, by nie uznawali wyników Soboru Zjednoczeniowego w Kijowie, gdzie zapadły decyzje o utworzeniu niezależnej od Moskwy Cerkwi Prawosławnej Ukrainy.
Apel patriarchy Cyryla opublikowano dzisiaj na stronie internetowej Wydziału ds. Kontaktów Zewnętrznych Patriarchatu Moskiewskiego.
W swym posłaniu Cyryl zaapelował o nieuznawanie jak to określił "nowo utworzonej, pseudocerkiewnej struktury i o nienawiązywanie z nią kontaktów".
Jak pisze TASS, zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej zwrócił uwagę, że "tak zwany sobór zjednoczeniowy przeprowadzili przedstawiciele Cerkwi niekanonicznych".
"Jesteśmy świadkami bezprawnego ingerowania w życie wewnętrzne Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej, drastycznego antykanonicznego wdarcia się w jej granice, pogłębienia podziałów w prawosławnym ludzie, jeszcze większego rozłamu w ukraińskim prawosławiu"
- podkreślił patriarcha Cyryl. Jego apel zawiera też krytykę Patriarchatu Konstantynopolitańskiego.
Jesienią br. Ekumeniczny Patriarchat Konstantynopolitański wszczął procedurę nadania autokefalii Ukraińskiemu Kościołowi Prawosławnemu. Zwołany na 15 grudnia Sobór Zjednoczeniowy wyłonił zwierzchnika niezależnej od Patriarchatu Moskiewskiego autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej Ukrainy. Kolejnym krokiem będzie nadanie nowemu Kościołowi tzw. tomosu o autokefalii, czyli aktu o niezawisłości. Ekumeniczny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I wręczy ten dokument zwierzchnikowi Cerkwi Prawosławnej Ukrainy Epifaniuszowi w dniu 6 stycznia 2019 roku.
Rosyjska Cerkiew Prawosławna, która traktuje Ukrainę jako własne terytorium kanoniczne, protestowała przeciwko autokefalii ukraińskiej Cerkwi. Takie samo stanowisko reprezentuje Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego, jedyny dotąd na Ukrainie Kościół prawosławny uważany za kanoniczny i uznawany przez pozostałe Kościoły prawosławne na świecie.