Leon XIV zwrócił się do młodzieży zebranej na chicagowskim stadionie Rate Field, gdzie gra jego ulubiona drużyna baseballowa Chicago White Sox.
Papież powiedział: "Chcę wyrazić moją wdzięczność i skierować też zachętę do tego, byście budowali dalej wspólnotę i przyjaźń jako bracia i siostry w waszym codziennym życiu, w waszych rodzinach, w waszych parafiach, w archidiecezji i na całym naszym świecie".
Zauważył, że młodzi ludzie przez doświadczenie pandemii - "czasu izolacji" poznali wielkie trudności życia. Jak dodał, służąc innym można odnaleźć prawdziwy sens życia.
Jest tyle momentów lęku, samotności. Tak wiele osób, które cierpią z powodu różnych doświadczeń depresji czy smutku, może odkryć, że miłość Boga jest prawdziwym uzdrowieniem, że przynosi nadzieję
– zaznaczył Leon XIV.
Mówił też, że "poszukiwanie dróg, by uczynić ze świata lepsze miejsce daje prawdziwe życie każdemu z nas i jest znakiem nadziei dla całego świata". "Młodym ludziom, którzy się zebrali chciałbym powiedzieć, że jesteście obietnicą nadziei dla tak wielu z nas" - oświadczył papież.
Podkreślił: "Świat patrzy na was, gdy wy rozglądacie się i mówicie: potrzebujemy was, chcemy was z nami, byście jako Kościół i społeczeństwo dzielili z nami tę wspólną misję głoszenia przesłania prawdziwej nadziei i krzewienia pokoju, zgody między wszystkimi ludźmi".
Apelował o to, by wyzbyć się egoizmu. Papież augustianin przywołał słowa świętego Augustyna: "Jeśli chcemy, by świat był lepszym miejscem, musimy zacząć od siebie samych, zacząć od naszego własnego życia, naszych serc".
"Możemy stać się przesłaniem nadziei, krzewić pokój i jedność na świecie" - powiedział Leon XIV. Przypomniał słowa św. Pawła: "Nadzieja nie zawodzi". Papież zapewnił: "Kiedy widzę każdego z was, gdy widzę ludzi gromadzących się, by celebrować swoją wiarę, sam odkrywam, jak wiele nadziei jest na świecie". "Bądźcie znakiem nadziei i pokoju" - wezwał.