Papież Franciszek w pierwszych słowach po śmierci swego emerytowanego poprzednika Benedykta XVI wyraził wdzięczność Bogu za to, że podarował go Kościołowi i światu. W ten sposób oddał hołd Benedyktowi XVI podczas sobotnich nieszporów w bazylice Świętego Piotra za kończący się rok.
Franciszek w homilii w czasie tradycyjnego nabożeństwa powiedział o swym zmarłym w wieku 95 lat poprzedniku: "Ze wzruszeniem wspominamy jego tak szlachetną, tak uprzejmą osobę".
- I czujemy w sercu wielką wdzięczność; wdzięczność Bogu za to, że podarował go Kościołowi i światu; wdzięczność wobec niego, za całe dobro, którego dokonał i przede wszystkim za jego świadectwo wiary i modlitwy, zwłaszcza w tych ostatnich latach życia na uboczu
- mówił Franciszek, dodając:
"Tylko Bóg zna wartość i siłę jego wstawiennictwa, jego wyrzeczeń dokonanych dla dobra Kościoła"
W bazylice watykańskiej zgromadziło się kilka tysięcy wiernych i liczni przedstawiciele Kolegium Kardynalskiego oraz Kurii Rzymskiej. Jak co roku na nieszpory w ostatnim dniu roku przybyli reprezentanci władz Rzymu z burmistrzem Roberto Gualtierim, którzy już przygotowują miasto do uroczystości pogrzebowych Benedykta XVI, zapowiedzianych na 5 stycznia. Wówczas po raz pierwszy w dziejach urzędujący papież będzie przewodniczył uroczystościom żałobnym i pogrzebowym po śmierci swego poprzednika.