Komitet Praw Człowieka ONZ zaapelował dziś do Węgier m.in. o uchylenie ustawy pozwalającej odsyłać migrantów do stref tranzytowych. Komitet domaga się też, by Węgry zrezygnowały z ustaw, dających szefowi MSW możliwość zakazania działalności organizacjom pozarządowym, które wspierają migrację. Co więcej, przedstawiciele ONZ zaniepokojeni są... "teoriami spiskowymi dotyczącymi George’a Sorosa".
Yuval Sheny, wiceprzewodniczący Komitetu podkreślał zarazem, że instytucja... „nie jest przeciwna temu, że suwerenne państwa mają prawo do określania własnej polityki imigracyjnej, ale uważa, że istnieją międzynarodowe standardy, których należy przestrzegać”.
Organizacja wyraziła ubolewanie z powodu przyjętej rok temu ustawy, która pozwala na automatyczne odstawianie wszystkich osób ubiegających się o azyl, a także zatrzymanych w kraju nielegalnych migrantów do stref tranzytowych na granicy. Jej zdaniem ludzie powinni mieć swobodę przemieszczania się w czasie rozpatrywania ich wniosków o azyl.
Komitet wezwał też rząd węgierski do rezygnacji z projektu pakietu ustaw, które dałyby ministrowi spraw wewnętrznych możliwość zakazywania działalności wspierających migrację organizacji pozarządowych, stanowiących „zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego”.
Rząd węgierski twierdzi, że projekt ma powstrzymać nielegalną imigrację, która, według premiera Viktora Orbana, podkopuje stabilność Europy i jest częściowo podsycana przez amerykańskiego finansistę węgierskiego pochodzenia George’a Sorosa.
Zaniepokojenie Komitetu ONZ wzbudziła też „wszechobecność stereotypów antysemickich” oraz to, że „wysocy rangą urzędnicy podtrzymują teorie spiskowe dotyczące George’a Sorosa”.
Soros, który jest Żydem, odrzucił prowadzoną przeciw niemu kampanię jako „wypaczenia i kłamstwa” mające stworzyć obraz wroga zewnętrznego dla Węgier.
W ubiegłym miesiącu szef dyplomacji węgierskiej Peter Szijjarto powiedział Komitetowi:
„Przede wszystkim rząd żywi mocne przekonanie, że Węgrzy mają prawo żyć w bezpieczeństwie, nie bojąc się terrorystycznych okrucieństw”.
Jak dodał, w 2015 r. Węgry miały „smutne doświadczenie”, gdy przez ich terytorium przedostało się „z lekceważeniem wszelkich zasad” około 400 tys. migrantów.