W momencie zatrzymania dziś nad ranem w Wilnie miał 2,33 promila we krwi. Jego nowy drogi samochód skasował po drodze kilka znaków drogowych. Jak ustalił portal niezalezna.pl, chodzi o młodego mężczyznę, który w 2014 r. roku startował z listy Platformy Obywatelskiej w wyborach samorządowych w Suwałkach.
Do wypadku doszło przy wileńskiej ulicy Ulonų. Młody mężczyzna (rok urodzenia 1992), obywatel Polski, w momencie zatrzymania miał 2,33 promila we krwi. Policja bada, czy w momencie wypadku znajdował się pod wpływem narkotyków.
Polak prowadził nowiutkie (rok produkcji 2018 r.) BMW 540d xDrive (cena startowa – ok. 60 tys. euro), którym nad ranem w litewskiej stolicy staranował kilka znaków drogowych. Pojazd nadaje się już tylko do kasacji. Mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy ani dokumentów osobistych. Jednak, jak nieoficjalnie ustalił portal niezalezna.pl u naszego źródła w Suwałkach, chodzi o młodego mężczyznę, który w 2014 r. startował z listy Komitetu Wyborczego Platformy Obywatelskiej w tym miejscu.
Kierowca BMW, który po przyjeździe policji nie był w stanie utrzymać się na nogach, został zatrzymany w Wilnie do czasu wytrzeźwienia.