Według najnowszego sondażu ZDF, 32% Niemców chce, by kanclerzem ich kraju został były przewodniczący Parlamentu Europejskiego, znany z antypolskiego nastawienia Martin Schulz. Badania pokazują, że powoli w górę pnie się jego partia - SPD.
W najnowszym sondażu telewizji ZDF blok partii chadeckich CDU/CSU lekko stracił, a ich główny rywal SPD nieznacznie poprawił stan posiadania, jednak przewaga chrześcijańskich demokratów Angeli Merkel jest nadal wyraźna - 13 pkt. proc.
W sondażu Politbarometer CDU i CSU mają 36 proc. - o 2 pkt. proc. mniej niż tydzień temu. SPD Martina Schulza zyskała natomiast jeden punkt procentowy i cieszy się poparciem 23 proc. Trzecie miejsce w tej klasyfikacji zajmują ex aequo Wolna Partia Niemiecka (FDP) i Alternatywa dla Niemiec (AfD). Obie partie, które obecnie nie są reprezentowane w Bundestagu, zwiększyły swój stan posiadania o 1 pkt. proc. i mają po 10 proc. poparcia. Lewicę popiera nadal 9 proc. wyborców, a Zielonych 8 proc.
56 proc. pytanych chce, by Merkel pozostała na stanowisku kanclerza, 32 proc. chciałoby, by zastąpił ją Schulz.
Gdyby obecny układ sił utrzymał się do wyborów, przyszły rząd mogłyby utworzyć, jak obecnie, CDU/CSU i SPD lub CDU/CSU z FDP i Zielonymi. Wszystkie inne warianty byłyby ze względu na brak większości wykluczone. Instytut Forschungsgruppe z Mannheimu zastrzega, że aż 39 proc. wyborców jest niezdecydowanych i nadal nie podjęło decyzji, czy weźmie udział w głosowaniu i jaką partię poprze.
Wybory do Bundestagu odbędą się 24 września.