Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Muzułmańscy radykałowie mszczą się za karykatury Mahometa. Dziś życie stracił nauczyciel historii

Publikacje francuskiego magazynu satyrycznego karykatur Mahometa były już przyczyną wielu aktów terroru ze strony muzułmańskich radykałów. Dziś doszło do kolejnego aktu bestialskiej przemocy. Nauczycielowi, który dyskutował z uczniami na temat karykatur Mahometa, nieznany sprawca obciął głowę.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
By David Monniaux - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=434922

1 września francuski tygodnik satyryczny "Charlie Hebdo" po raz kolejny zaprezentował wydanie, w którym publikował karykatury Mahometa. 

- Nigdy nie przestaniemy. Nigdy się nie poddamy - napisał wówczas dyrektor tygodnika Laurent "Riss" Sourisseau w komentarzu redakcyjnym udostępnionym we wtorek mediom francuskim.

Publikacja wywołała wiele protestów środowisk muzułmańskich, a także kolejne ataki terrorystyczne.

Pod koniec września cztery osoby zostały ranne w ataku nożownika w centrum Paryża, w pobliżu dawnej siedziby redakcji „Charlie Hebdo”, a obecna redakcja tygodnika dostała podejrzaną paczkę.

Dzisiaj francuska policja poinformowała, że wieczorem, w podparyskiej dzielnicy doszło do zabójstwa - mężczyzna odciął drugiemu głowę. Według relacji mediów, sprawca został postrzelony przez policję i zmarł.

Ofiarą terrorysty był nauczyciel historii, z gimnazjum w Conflans Sainte-Honorine, który pokazywał w klasie uczniom na lekcjach karykatury Mahometa. Według świadka napastnik podczas zabójstwa krzyczał Allah Akbar - podała agencja Reutera, powołując się na źródła policyjne. Rzecznik policji zastrzegł, że informacja ta jest sprawdzana.

Do zdarzenia doszło około godz. 17 w pobliżu szkoły. Miejscowi policjanci zostali wezwani z powodu kręcącego się podejrzanego mężczyzny. W odległości 200 metrów odnaleziono ofiarę; policja próbowała zatrzymać mężczyznę z białą bronią i poważnie go zraniła z broni palnej. Potem podano, że napastnik, którego nazwiska nie ujawniono, zmarł.

Policja odgrodziła teren, gdyż obawiała się, że miał on na sobie pas szahida.

Przebywający w Maroku minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin natychmiast wrócił do Paryża i jest w kontakcie z premierem i prezydentem.

Śledztwo w sprawie "zabójstwa w związku z działaniem terrorystycznym" wszczęła prokuratura antyterrorystyczna.

2 września w Paryżu rozpoczął się proces w sprawie ataków terrorystycznych na "Charlie Hebdo" i sklep koszerny Hyper Cacher w Paryżu w styczniu 2015 r. Czternastu oskarżonych, podejrzanych o wsparcie logistyczne sprawców ataków jest sądzonych przed specjalnym sądem przysięgłym.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#Francja #karykatury Mahometa

po