Inwestycje w obronę i podział kosztów, przyszłe zagrożenia oraz walka z terroryzmem będą wśród tematów spotkania ministrów spraw zagranicznych NATO – powiedziała stała przedstawicielka USA przy sojuszu Kay Bailey Hutchison.
Szefowie dyplomacji państw NATO spotkają się 3 i 4 kwietnia w Waszyngtonie.
Będziemy rozmawiać oczywiście o podziale kosztów i inwestycjach w obronę, by zapewnić, że jesteśmy wystarczająco silni jako sojusz, by sprostać wszelkim ryzykom i zagrożeniom, wobec których stoimy
– powiedziała w poniedziałek ambasador Hutchison podczas internetowego briefingu.
Mamy zagrożenia ze strony bardziej agresywnej Rosji. Po próbie aneksji Krymu próbuje ona wywierać negatywny wpływ na Ukrainę
– dodała.
Nawiązując do incydentu w Cieśninie Kerczeńskiej zapowiedziała, że sojusz będzie szukał sposobów, "by robić więcej w całym regionie Morza Czarnego", m.in. wysyłając więcej okrętów i rozbudowując rozpoznanie.
Jak powiedziała, ministrowie będą rozmawiać o zwalczaniu terroryzmu i przyszłych zagrożeniach.
Jedna z rzeczy, które NATO może robić, to patrzeć w przyszłość i nie tylko wzmacniać nasz sojusz w jego jedności i zdolnościach, ale także obserwować obszary potencjalnych zagrożeń dla któregokolwiek z nas. Chcemy być gotowi do oszacowania tych ryzyk i podejmowania niezbędnych kroków
– powiedziała.
Podkreśliła, że spotkanie odbędzie się w "historycznym czasie", kiedy z okazji obchodów 70-lecia NATO sekretarz generalny Organizacji Jens Stoltenberg zabierze głos na połączonej sesji obu izb Kongresu. "Po raz pierwszy głowa wielostronnej, wielonarodowej organizacji ma ten zaszczyt" - dodała.
Jest silne poparcie zarówno w Kongresie, jak i w administracji dla tego ważnego, historycznego sojuszu, który przyniósł 70 lat pokoju w Europie i Ameryce Północnej, ponieważ mamy parasol bezpieczeństwa
– zapewniła. Zaznaczyła, że NATO to najtrwalszy sojusz w historii.
Pytana o powód zorganizowania spotkania ministrów w Waszyngtonie, a szczytu NATO w Londynie, powiedziała, że był zamiar, by zorganizować przypadające 4 kwietnia uroczystości 70-lecia podpisania traktatu północnoatlantyckiego w Waszyngtonie, ale ponieważ od ostatniego szczytu minęło mniej niż rok, i ponieważ dla wielu przywódców państw i rządów termin był zbyt wczesny, zdecydowano się zorganizować szczyt pod koniec roku w Londynie, gdzie mieściła się pierwsza kwatera główna sojuszu.