10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

"Militarne wsparcie Rosji byłoby wtargnięciem". Szef MSZ Litwy zabrał głos ws. sytuacji na Białorusi

Militarne wsparcie ze strony Rosji na Białorusi byłoby "wtargnięciem" - oświadczył dziś minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkeviczius. Podkreślił, że nie ma ku temu podstaw i "starłoby to ostatnie ślady niepodległości" Białorusi.

Władimir Putin/Aleksandr Łukaszenka / kremlin.ru/By Okras - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=34558726

- Nie ma powodów do militarnego wsparcia z Rosji, ani żadnych prawnych czy innych podstaw ku temu. Stanowiłoby to wtargnięcie do kraju i starłoby ostatnie ślady jego niepodległości

- powiedział dziennikarzom szef litewskiej dyplomacji, cytowany przez agencję Reutera.

- Robiąc to, Rosja podjęłaby duże ryzyko w obliczu tego, co się dzieje na Białorusi, w obliczu społecznego poparcia. Powinna pojąć, że wtargnięcie nie byłoby uzasadnione, ani prawnie, ani moralnie, ani politycznie - wskazał Linkeviczius.

W niedzielę Kreml oświadczył, że prezydent Rosji Władimir Putin w rozmowie z prezydentem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką potwierdził gotowość pomocy "w rozwiązaniu problemów" w ramach poradzieckiej Organizacji Traktatu o Bezpieczeństwie Zbiorowym.

Na Białorusi trwają protesty związane z wynikami wyborów prezydenckich z 9 sierpnia. Według oficjalnych rezultatów wybory wygrał Łukaszenka, zdobywając 80,1 proc. głosów.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Aleksandr Łukaszenka #Białoruś

am