Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Migracja nie zawsze pomaga

- Kwestia aklimatyzacji oraz bariera językowa i kulturowa sprawiają, że nie zawsze przyjmowanie migrantów jest dobrym rozwiązaniem. O wiele lepszą i bardziej efektywną formą pomocy jest przekazywanie wsparcia tym osobom w miejscu ich zamieszkania - mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" arcybiskup Kościoła katolickiego obrządku koptyjskiego Kyrillos K.W. Samaan.

abp Kyrillos K.W. Samaan (po lewej na pierwszym planie)
abp Kyrillos K.W. Samaan (po lewej na pierwszym planie)
YouTube

Nie wszyscy czytelnicy mogą wiedzieć, kim są Koptowie. Arcybiskup tak opisuje swoich braci i siostry w wierze:

Koptowie pochodzą od faraonów i są rdzennymi Egipcjanami. Historia Kościoła koptyjskiego zaś sięga czasów starożytnych. Samo słowo „Kopt” nawiązuje do greckiego słowa „aigyptos” (w mitologii greckiej to król Egiptu, syn Belosa i Anchinoe), co podkreśla tradycję, o której mówię. Obecnie Koptowie – dziedziczący tradycje Egiptu wraz z rodakami, muzułmanami – stanowią o bogactwie współczesnej egipskiej kultury.

Z jednej strony rządy niektórych państw zachodnioeuropejskich narzuciły przyjmowanie tzw. kwot migrantów, którzy dotarli do Europy. Z drugiej jednak takie kraje jak Polska wolą pomagać na miejscu – tam, gdzie trwa wojna. Abp Kyrillos K.W. Samaan sądzi, że lepiej nie stawiać na to pierwsze rozwiązanie, tzn. by przyjmować ich w Europie.

Proszę pamiętać, że migracja to trudne wyzwanie dla Europy. Chodzi chociażby o kwestię aklimatyzacji, bariery językowej i kulturowej. Lepiej pomagać „na miejscu”, czyli tam, gdzie potrzebne jest wsparcie natychmiast. Poza tym taka forma pomocy to praca u podstaw, dzięki której możemy eliminować radykalizację i wrogie nastawienie do pokoju, chociażby poprzez kształcenie i uświadamianie mieszkańców

- wyjaśnia.

Arcybiskup bardzo pozytywnie ocenia polską pomoc w tym zakresie

Aż nasuwa się pytanie: dlaczego tak mocno się udzielacie? Jaki jest powód tak wielkiej pomocy? Oczywiście są to pytania retoryczne. Ten powód to bracia i siostry chrześcijanie, którzy giną na świecie, a wy chcecie okazać solidarność z ich losem. Naprawdę jesteśmy wam za to bardzo wdzięczni

- mówi.

Całość wywiadu w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Kyrillos K.W. Samaan #imigranci

Mike Bruszewski