Od 1 maja na Litwie zaczęła obowiązywać ustawa o desowietyzacji, która zakazuje eksponowania oraz promowania totalitarnych i autorytarnych reżimów, a także ich symboliki. Zgodnie z nowym prawem można teraz usunąć wszystkie sowieckie pomniki, zmienić nazwy ulic i placów, a także innych obiektów przypominających o reżimie komunistycznym.
Szacuje się, że na Litwie jest około 160 obiektów, które można uznać za propagujące reżimy totalitarne. W większości są to pomniki na cmentarzach żołnierzy sowieckich. Usunięcie tych pomników dotychczas utrudniał fakt, że są one na liście dziedzictwa.
Jak podkreśla minister kultury Litwy Simonas Kairys, znalazły one na tej liście „nie dlatego, że są wyjątkowe, ale po to, by chronić je przed różnymi prowokacjami”.
Obecnie, po wejściu w życie ustawy, o tym czy dany obiekt należy usunąć zdecyduje specjalna komisja międzyresortowa na wniosek Litewskiego Centrum Badań nad Ludobójstwem i Ruchem Oporu lub władz samorządowych.
Niektóre samorządy Litwy już wcześniej wnioskowały o skreślenie z listy dziedzictwa poszczególnych pomników żołnierzy sowieckich. W kraju zdemontowano już kilkadziesiąt takich obiektów. Pod koniec ubiegłego roku z wileńskiego Cmentarza na Antokolu usunięto też pomnik będący najbardziej rozpoznawalnym w kraju miejscem upamiętniającym żołnierzy sowieckich.
Zakazy przewidziane w ustawie o desowietyzacji nie dotyczą muzeów, archiwów i bibliotek, a także wykorzystywania takich obiektów w celach edukacyjnych, naukowych, zawodowych artystycznych i kolekcjonerskich dla działań informujących społeczeństwo o reżimach totalitarnych i autorytarnych.