"(...) Faszystowscy okupanci ostrzelali minibus z wychowawczyniami z sierocińca, które jechały zmienić koleżanki. Po ostrzale, pojazd, który miał oznaczenia Czerwonego Krzyża zapalił się" - napisała Zamaziejewa.
"Tylko pomyślcie, nawet znak Czerwonego Krzyża nie powstrzymał armii antychrysta, bo w ich pustych głowach nie ma nic ludzkiego"
- dodała.