Jesteśmy też w momencie, gdy na arenie międzynarodowej Chiny udzielają silnego wsparcia Rosji. Właśnie, co zagłosowały w ONZ przeciwko rezolucji rekomendującej stworzenie spisu szkód wojennych wyrządzonych przez Rosję w Ukrainie i stworzenie międzynarodowego mechanizmu ws. reparacji. A Wangi Yi szef chińskiego MSZ na szczycie G20 bezczelnie chwalił Rosję za to, że sprzeciwia się wojnie nuklearnej. Chiny też cały utrzymują narracje, że za wojnę w Ukrainie odpowiedzialne są NATO i USA.
Tekst Bartosza Bartczaka pt. "Chińskiego świata nie będzie?", do którego odwołuje się autorka polemiki znajduje się TUTAJ [Kliknij]
Nie jest prawdą, że Chiny „nie starają się eksportować żadnej ideologii”. Sami przywódcy KPCh jasno mówią, że alternatywą dla zachodniej demokracji i jest model socjalizmu o chińskiej charakterystyce. I nawet nie chcemy widzieć, że ten eksport odbywa się za każdym razem, gdy KPCh łamie nasze wolności na naszym własnym podwórku. Ostatnim przykładem tego są nielegalne posterunki chińskiej policji działające w krajach UE. Pekin próbuje też zamknąć usta tym, którzy krytykują działania KPCh. Narzucona Hongkongowi Ustawa o bezpieczeństwie narodowym według Pekinu ma zastosowanie eksterytorialne. A więc na jej podstawie mogą być np. porywani i sądzeni na przykład hongkońscy dysydenci, którzy mieszkają w Europie, ale i każdy z nas krytykujący działalność KPCh czy piszący o łamaniu praw człowieka w Hongkongu i ChRL.
Tak, podstawowy cel KPCh to utrzymanie władzy, ale jako główne zagrożenie dla tej swojej władzy, Pekin wymienił w tzw. „Dokumencie nr 9” z 2013 roku (tajny okólnik z instrukcjami dla członków partii komunistycznej) zachodnie idee takie jak wolność wypowiedzi, prawo do wyborów czy chrześcijaństwo. Zniszczenie Zachodu jest wpisane w DNA KPCh.
Tylko że KPCh postępuje według zasady chińskiego mędrcy Sun Tzu i prowadzi wojnę z Zachodem bez jednego wystrzału. Ta niewidzialna wojna już się toczy, a jak, to opisał gen. Spalding w swojej najnowszej książce pt. „Wojna bez zasad”.
Ronald Reagan powiedział, że jeśli historia czegokolwiek uczy, to tego, że bezmyślne ustępstwa i życzeniowe myślenie o naszych przeciwnikach to szaleństwo. To właśnie życzeniowe myślenie, że Chiny „nie chcą urządzać świata”, sprawia, że scenariusz „chińskiego świata” może stać się realny.