Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Tak wygląda rosyjskie „zawieszenie broni”. Armia Putina łamie wszelkie zasady

Korzystając z zawieszenia broni w obwodzie donieckim, które ma służyć ewakuacji ludności, rosyjskie wojska posuwają się naprzód - oświadczyła wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk. Pojawiają się też informacje, że w niektórych miejscach, gdzie wyznaczono korytarz humanitarny, walki wciąż trwają.

Autor: mk

"Nasi żołnierze donoszą, że armia rosyjska, wykorzystując zawieszenie broni, posuwa się naprzód" – powiedziała Wereszczuk w nagraniu na YouTube, apelując jednocześnie do władz Rosji, żeby zaniechały takich działań.

Przypomniała, że w obwodzie donieckim zostały utworzone korytarze humanitarne z Mariupola i Wołnowachy mające służyć ewakuacji ludności cywilnej.

Korytarze przebiegają na trasie Mariupol - Nikolśke - Roziwka - Połohy - Orichiw - Zaporoże oraz Wołnowacha - Wałerianiwka - Nowoandrijiwka - Kiryływka - Pokrowsk/ Wuhłedar - Zaporoże. Wereszczuk dodała, że Czerwony Krzyż gwarantuje zawieszenie broni, które obowiązuje w sobotę od godz. 9.00 do 16.00 czasu lokalnego.

Ale są miejsca, gdzie Rosjanie wciąż strzelają do Ukraińców.  - Trwają walki w obwodzie zaporoskim Ukrainy, na trasie ewakuacji cywilów z Mariupola - poinformował w sobotę szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.

Mamy informacje potwierdzające, że zawieszenie broni jest przestrzegane tylko na terytorium obwodu donieckiego, dalej na trasie ewakuacji przebiegającej przez obwód zaporoski trwają walki

- przekazał Kyryłenko w mediach społecznościowych. "Prowadzimy rozmowy ze stroną rosyjską w sprawie potwierdzenia zawieszenia broni na całej trasie ewakuacji cywilów z Mariupola" - dodał. Zaapelował, by mieszkańcy wierzyli tylko oficjalnym informacjom.

Autor: mk

Źródło: PAP, niezalezna.pl