Studenci rosyjskiej uczelni państwowej zaczęli masowo wychodzić z sali wykładowej, gdzie próbowano im wmówić, że "Ukraina i NATO szkodzą Rosji". Na nagraniu przedstawionym niżej widać, jak młodzi Rosjanie kolejno opuszczają wykład.
Kreml za wszelką cenę próbuje wmówić obywatelom, że wojna na Ukrainie to żaden barbarzyński atak ze strony Rosji, lecz "sprowokowana operacja specjalna". Za głównych "inicjatorów" uważa się Ukrainę i NATO.
Propaganda siana jest nie tylko w mediach państwowych i oficjalnych komunikatach władz, ale również w szkołach i na uczelniach wyższych. Kilka dni temu w Uralskim Uniwersytecie Federalnym w Jekaterynburgu zorganizowano wykład, w trakcie którego mówiono o "szkodliwości Ukrainy i NATO".
Na wymownym nagraniu, które obiegło cały świat, widać, jak studenci zareagowali na tego typu "zajęcia". Młodzi Rosjanie zaczęli masowo opuszczać salę. Na filmiku nie widać, ile osób zostało na swoich miejscach i dalej słuchało bajek kremlowskiej propagandy.
Nagranie udostępniła opozycyjna prawniczka Liubow Sobol, która od wielu lat współpracuje z Aleksiejem Nawalnym.
Nie milczcie, oburzajcie się, wasze działania mogą pomóc powstrzymać te zbrodnie przeciwko naszym dzieciom. Będziemy nadal dokumentować i nagłaśniać, w jaki sposób propagandyści poddają dzieci Z-fikacji
- napisała na Telegramie.
Студенты Уральского федерального университета массово уходят с лекции о вреде Украины и НАТО
— Соболь Любовь (@SobolLubov) April 30, 2022
Подписчик прислал видеозапись, где прекрасно видно отношение студентов к пропагандистскому бреду: https://t.co/oTt0K889zE pic.twitter.com/JLo5CbDMsj
Nie tak dawno temu, rosyjski minister edukacji zapowiedział zmiany w programie nauczania. Od 1 września - nowego roku szkolnego rosyjscy uczniowie będą uczyć się o wojnie w Ukrainie. Zdaniem Siergieja Krawcowa "zalew dezinformacji wobec dzieci jest całkowicie nieprawdopodobny, fałszywy".
To jednak nie wszystko... W salach rosyjskich uczelni oraz na ich stronach internetowych pojawił się symbol "Z". Rosyjski minister edukacji Siergiej Krawcow otwarcie określił udział szkół jako kluczowy w walce Moskwy o "wygranie wojny informacyjnej i psychologicznej z Zachodem".