Niemal każdego dnia ukraińskie służby kontrwywiadowcze publikują przechwycone rozmowy rosyjskich żołnierzy, którzy żalą się rodzinom i bliskim na bezsensowność prowadzonych przez nich działań zbrojnych. Narzekają również na brak pożywienia, niskie morale, a także fatalny stan sprzętu.
Żołnierze Putina nie chcą już wojny?
Portal Ukraińska Prawda poinformował dziś o publikacji kolejnego nagrania. Tym razem przechwycono rozmowę rosyjskiego żołnierza z jego żoną. SBU podkreśla, że rosyjscy okupanci wyrażają coraz większe niezadowolenie z wyższego dowództwa
Co ciekawe, żołnierz na nagraniu przyznaje, że traci panowanie nad sobą, gdy dzień w dzień musi odsyłać konwoje ciężarówek ze zwłokami.
– Pieprzą się tu od ponad miesiąca i nie mogą jej zabrać (Ukrainy). Władimir Putin to osioł, skończony człowiek. Zginęły tu miliony ludzi, miliony ludzi, a on nic nie robi
– oznajmił Rosjanin
"Jak walczyć, mając "rozj****y" sprzęt?"
Co więcej... Żołnierz relacjonował żonie, że jego dowódcy grożą, iż rosyjscy żołnierze opuszczą terytorium Ukrainy jako „ładunek 200” (zabici), „ładunek 300” (ranni) lub grozi im od 7 do 12 lat więzienia za dezercję. Żołnierz przyznaje, że nie wie, jak walczyć, bo ich sprzęt jest „rozj****y”.
Ukraiński portal przekazał, że żona próbowała go pocieszyć, mówiąc, że w rosyjskiej telewizji pokazano jasnowidza, który przewidział wojnę z Ukrainą już w 2020 roku i mówił, że potrwa ona do 13 kwietnia.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przypomina jednak, że każdy żołnierz, który uważa inwazję za bezsensowną, może sam ją zakończyć, poddając się.
Przynajmniej tak nie będzie częścią „ładunku 200”
– podkreśla służba.
