Rosja wprowadziła nowe standardy związane z pogrzebami - informują media w tym kraju. Chodzi m.in. o masowe pochówki ofiar konfliktów zbrojnych. Takie doniesienia spowodowały włączenie się lampki ostrzegawczej na zachodzie. Czyżby Władimir Putin planował kolejny krok?
Rosyjskie media informują o nagłym wprowadzeniu nowego standardu narodowego do praktyki pogrzebowej. mowa o pilnym pochówku zwłok ludzi i zwierząt "zabitych podczas konfliktów zbrojnych lub w wyniku tych konfliktów, a także, jeśli to konieczne, w wyniku stanu wyjątkowego w czasie pokoju".
Zarządzenie mówi m.in. o tworzeniu i gromadzeniu funduszy na pilne pochowanie zwłok, które ma być realizowane przez władze regionalne.
Jeden z ekspertów, dziennikarz wojskowy Alexander Golts, powiedział Nowemu Izwiestia:
„Takie straty, przy których konieczne może być kopanie masowych grobów, mogą wystąpić tylko wtedy, gdy używana jest broń masowego rażenia. Ci, którzy przygotowali te standardy, myśleli w kategoriach albo globalnej epidemii, albo globalnej wojny, w której nie tylko wojsko , ale zginęłaby też ludność cywilna… Jest to możliwe tylko przy użyciu broni jądrowej”
Skąd nagłe wprowadzenie takich przepisów? Wielu światowych przywódców jest zaniepokojonych ostatnimi działaniami Rosji, m.in. przy granicy z Ukrainą, gdzie gromadzi się rosyjskie wojsko, a to zarządzenie tylko spotęguje wątpliwości.
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył niedawno na spotkaniu ze swoimi generałami, że Rosja odpowie "militarnie i technicznie", jeśli "Zachód jej zagrozi". Szef MON Siergiej Szojgu oskarżył USA o szykowanie prowokacji na Ukrainie przy pomocy "substancji chemicznych". Amerykanie odpowiedzieli, że są to kompletnie fałszywe zarzuty. Sam Putin regularnie oskarża Zachód o eskalację napięcia w Europie.