Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Na Ukrainie Rosjanie mordują cywili, giną dzieci, a „Wyborcza” ubolewa, że w Moskwie są... drogie tampony

"Wera szuka tamponów w całej Moskwie, Dima zamyka firmę" - takie "dramatyczne" historie opisuje dziś "Gazeta Wyborcza". "Mam w d**ie czy Wera ma tampony czy nie. Tak samo jak moi rodzice nie martwili się w czasie wojny jakie jest zaopatrzenie w Berlinie w 1944" - komentują internauci.

twitter.com/GP_Ukraine oraz printscreen twitter @gazeta_wyborcza

Jeździłam po wszystkich drogeriach w Moskwie, nigdzie nie mogłam dostać tamponów. Potem zobaczyłam, że na Avito, rosyjskim odpowiedniku Allegro, ludzie sprzedają je dwa razy drożej

- czytamy we "wstrząsającej" relacji z Moskwy Katarzyny Jaroch z Gazety Wyborczej.

Tak jest... Podczas, gdy na Ukrainie bombardowani są cywile, giną dzieci, prowadzone są działania wojenne, redaktor Jaroch martwi się, że Wera z Moskwy zapłaci drożej za tampony.

Brak smaku? Brak wyczucia? Czy postawienie się po niewłaściwej stronie historii?

Redakcji "Wyborczej" przypomnimy dzisiejszy komunikat Prokuratora Generalnego Ukrainy, dotyczący tylko strat dotyczących dzieci. Dotychczas od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę do niedzielnego poranka w wyniku działań zbrojnych zginęło 139 dzieci, a ponad 205 jest rannych. Bombardowania i ostrzały uszkodziły 733 placówki edukacyjne, 74 z nich są całkowicie zniszczone.

Na szczęście internauci komentują celnie:

Mam w d**ie czy Wera ma tampony czy nie. Tak samo jak moi rodzice nie martwili się w czasie wojny jakie jest zaopatrzenie w Berlinie w 1944. Ale wy tego nie zrozumiecie

 - pisze użytkownik twittera o pseudonimie OFdD (2).

A co mnie to obchodzi. Niech żrą gruz!

- to z kolei Radek.

Przejrzałem artykuły Katarzyny Jaroch z ostatniego miesiąca. W żadnym z nich nie interesowała się losem mordowanych ukraińskich dzieci i kobiet. Priorytety

- zauważył Robert. 

 

 



Źródło: niezalezna.pl, twitter, Gazeta Wyborcza

#tampony #Gazeta Wyborcza #Rosja #Ukraina

Mateusz Tomaszewski