Rosja przez lata stosowała różne taktyki i techniki, aby wpływać na wynik wyborów w innych krajach. Przykłady takich ingerencji można znaleźć w Stanach Zjednoczonych, jak również w wielu krajach Europy Zachodniej. Rosyjska strategia ingerencji obejmuje szeroki zakres działań, takich jak dezinformacja, kampanie propagandowe, hakerskie ataki i manipulacja informacją. Celem tych działań jest osiągnięcie określonych interesów politycznych i wpływanie na decyzje podejmowane przez rządy innych państw. Nowe fakty w sprawie rosyjskiej ingerencji w proces wyborczy na Słowacji ujawnił były minister obrony tego kraju Jaroslav Nad’.
Podczas konferencji Globsec, Jaroslav Nad’ potwierdził podejrzenia, co do ingerencji Rosji w wybory na Słowacji. Choć był minister obrony zastrzegł, że nie może ujawnić szczegółów całej sprawy, potwierdził, że istnieją takie podejrzenia i że wymiar sprawiedliwości powinien działać w tej kwestii. Nad’ zaznaczył również, że Rosja próbuje wpływać na wynik wyborów w wielu innych krajach, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w państwach Europy Zachodniej. Jednak według niego, sukces tych działań zależy od postawy samych obywateli i władz tych państw.
Nie mogę tego komentować, ponad to co powiedziałem wcześniej. Są takie podejrzenia i wymiar sprawiedliwości musi działać w tej kwestii. Jest o wiele więcej państw, w których Rosjanie chcą wpływać na wybory. Robią tak od Stanów Zjednoczonych, aż po kraje Europy Zachodniej.
Podczas panelowej dyskusji na konferencji Globsec Nad’ stwierdził, że Słowacy zdają sobie sprawę z tego, że jeżeli Ukraina przegra wojnę, to żołnierze rosyjscy staną na granicy.
I nawet wiedząc o tym, są tacy Słowacy, którzy uważają, że Rosja nie jest winna tej wojny, a odpowiedzialność spada na kraje Zachodu. To obłęd.
Jaroslav Nad’ zastrzegł, że nawet w obliczu dowodów na rosyjską agresję, część społeczeństwa słowackiego nadal utrzymuje, że to Zachód jest winny tej wojny. Według niego, 30 procent Słowaków obarcza winą Ukrainę, podczas gdy aż 70 procent wini Zachód i NATO. Taka postawa utrudnia skuteczną odpowiedź na rosyjskie ingerencje i zjednoczenie się przeciwko nim.
Były szef resortu obrony Słowacji wyraził przekonanie, że pomimo rosyjskich prowokacji i kampanii dezinformacyjnych poparcie dla Ukrainy przetrwa. Ostrzegł, że Rosja podejmuje działania mające na celu zmianę rządów w krajach wspierających Ukrainę, takich jak Bułgaria czy Słowacja. Jednak jego zdaniem większość państw nie zmieni swojego stanowiska wobec Ukrainy. Pomoc i wsparcie dla Ukrainy są kluczowe w obliczu rosyjskiej agresji, a zjednoczenie się państw europejskich jest ważne dla utrzymania stabilności w regionie.
W jednym z programów telewizyjnych Jaroslav Nad’ ujawnił, że najwyżsi rangą politycy zostali poinformowani o próbie sfałszowania wyborów na korzyść partii Kierunek-Socjaldemokracja (Smer-SD). Według informacji wywiadowczych, konkretny obywatel Słowacji otrzymał pieniądze w celu wpływania na wynik wyborów. Partia byłego premiera Roberta Fica znajduje się na czele sondaży przed zaplanowanymi na 30 września przyspieszonymi wyborami parlamentarnymi. Fico - lider partii Kierunek-Socjaldemokracja - uważa, że Słowacja nie powinna dostarczać broni Ukrainie, co zdaniem komentatorów może wskazywać na groźne powiązania tej partii z Rosją.