- Nie jest tak, że sankcje powinny uderzać tylko w rosyjski rząd, a zwykłym Rosjanom nie powinny zaszkodzić. Jeśli taki rząd sobie wybierają i go popierają, nie mam żadnych skrupułów, by sankcje uderzały w społeczeństwo rosyjskie. Inaczej nic się nie zmieni - mówiła w TVP Info poseł Lewicy Anna Maria Żukowska. To reakcja polityk na zacytowany przez red. Michała Rachonia fragment z publikacji rosyjskiej RIA Nowosti. W nim wprost wymienia się potrzebę "denazyfikacji z bezpośrednim wsparciem wojska".
-Wczoraj w sieci trafiłam na wydaną w lutym instrukcję rosyjskiego Ministerstwa Obrony, dotycząca tego, jak budować masowe groby. Jakich chemikaliów należy używać, ile ciał zmieści się w takim grobie... XXI wiek? To jest przerażające. Przywodzi nam najgorsze skojarzenia - mówiła Anna Maria Żukowska w programie „Jedziemy”.
#Jedziemy |💬@michalrachon: Zgodnie z tym diabelskim kłamstwem nazistowskim działaniem nie jest mordowanie wszystkich przedstawicieli zaatakowanego przez Rosję narodu ukraińskiego, a obrona przed tą napaścią swoich domów, ulic, kobiet i dzieci. pic.twitter.com/FUIWaoAoV8
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) April 5, 2022
Red. Michał Rachoń pokazał publikację rosyjskiej agencji RIA Nowosti, prezentującą konkretną narrację:
„Wskazana jest konkretna nacja, która ma zostać wymordowana. Do nogi. Z użyciem aparatu państwowego Federacji Rosyjskiej”.
W tekście opublikowanym przez RIA Nowosti czytamy:
„[… ] należy zlikwidować i zakazać działania wszelkich organizacji, które łączyły się z praktykami nazizmu. Jednak prócz najwyższych rangą urzędników, winna jest także znaczna część ludności. Ludzi, którzy byli biernymi nazistami, kolaborantami nazizmu, wspierali i pobłażali władzy nazistowskiej. Personel prowadzący denazyfikację w nowych zdenazyfikowanych republikach nie może działać w inny sposób jak tylko przy bezpośrednim wsparciu wojskowo-policyjnym kierowniczym ze strony Rosji. Denazyfikacja musi być deukrainizacją […]”.
- Rosja używa terminu nazizm, bo to jedyne odwołanie, które jeszcze pozostało w ramach „moralnego kapitału” z czasów II wojny światowej. Rosja, która powołuje się na walkę z nazizmem, jest śmieszna - odniosła się polityk Lewicy.
Zdaniem Żukowskiej, „zamiarem Władimira Putina jest odtworzenie Związku Radzieckiego w granicach sprzed jego rozpadu”. - Nie ulega też wątpliwości, że chodzi również o odtworzenie granic wpływu. My, jako Polska, byliśmy w tej sowieckiej satelicie. Putin na pewno do tego zmierza. Nie jest tak, że Putin skończy na Ukrainie - dodała.
Odniosła się też narodu rosyjskiego, który się „nie buntuje” i - jak mówiła - to naród „pełen nienawiści wobec Ukraińców i popierający reżim Putina”.
- Nie jest tak, że sankcje powinny uderzać tylko w rosyjski rząd, a zwykłym Rosjanom nie powinny zaszkodzić. Jeśli taki rząd sobie wybierają i go popierają, nie mam żadnych skrupułów, by sankcje uderzały w społeczeństwo rosyjskie. Inaczej nic się nie zmieni
- uznała.
🗨️@AM_Zukowska: Putina trzeba upokorzyć, Rosja nie może w przyszłości rozmawiać z krajami z Zachodu jak równy z równym#wieszwięcej #Jedziemy
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) April 5, 2022
Zobacz więcej: https://t.co/koqWhRzWrb pic.twitter.com/sQVPbzJGCy