Kolejni propagandyści Kremla straszą "planami Polski w sprawie Ukrainy" kontynuując antypolską dezinformację. Opłacani przez putinowski reżim "dziennikarze" i "publicyści" robią wszystko, by przypodobać się dyktatorowi, a można to zrobić... atakując Polskę.
Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn jako przykład wskazał wpisy na portalu Noworosja Władimira Korniłowa, który w kolejnej dezinformacyjnej akcji przedstawił rzekome "ambicje polityczne Polski wobec Ukrainy", wskazując na chęć zagarnięcia przez nas całego jej terytorium.
Korniłow - jak inni propagandziści na usługach Kremla - przekonuje, że Polska przy udziale zewnętrznych środków i sił NATO i Stanów Zjednoczonych chce odrodzić dawną Rzeczpospolitą. Według propagandzisty jest to w naszych planach, ponieważ Polacy "marzą o utraconym imperium". Ten wątek rzekomych "apetytów terytorialnych" Polski eksponują także inni propagandziści - m.in. Stanisław Stremidłowski, Leonid Swiridow, Jurij Knutov, Władimir Sołowiow.
- Przekonują, iż bez względu na rozwój sytuacji Polska przy pomocy USA zrealizuje "swoje ambicje dotyczące zajęcia zachodniej Ukrainy"
- zaznaczył Żaryn w serii wpisów w języku polskim i angielskim.
Kreml kontynuuje antypolską dezinformacyjną operację wykorzystując kolejnych propagandystów do straszenia „planami Polski w sprawie Ukrainy”. pic.twitter.com/O9TAaYZQDl
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) December 8, 2022
Sekretarz stanu w KPRM wskazał, że dezinformacyjny przekaz o agresywnych planach Polski, godzących w suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy to stały element antypolskiej kampanii informacyjnej prowadzonej przez Moskwę
- Jej celem jest dyskredytacja Polski, poróżnienie Polaków i Ukraińców oraz potwierdzenie słuszności rosyjskich działań wobec Ukrainy
- ocenił.
Przedstawienie Polski i Zachodu jako głównych zagrożeń dla suwerenności UA, wg ros. propagandy, ma usprawiedliwiać i tłumaczyć rzekomo obronne działania Moskwy wobec UA.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) December 8, 2022
Przedstawienie Polski i Zachodu jako głównych zagrożeń dla suwerenności Ukrainy ma w propagandzie rosyjskiej usprawiedliwiać i tłumaczyć rzekomo obronne działania Moskwy wobec napadniętego kraju - wskazał zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.