Grupa hakerów Anonymous już na samym początku rosyjskiej napaści na Ukrainę wypowiedziała Kremlowi cyberwojnę. W ramach swoich działań psują Moskwie krew, jak tylko mogą. Oprócz hakowania rosyjskich systemów, haktywiści walczą również z putinowską propagandą - chociażby poprzez rozsyłanie SMS-ów, w których opisują to, co naprawdę dzieje się na Ukrainie.
Początek wojny na Ukrainie zapoczątkował też wojnę w internecie. Popularna grupa hakerów Anonymous podjęła już szereg działań przeciwko Rosji. Do tej pory haktywistom udało się się m.in. przechwycić komunikację wojsk rosyjskich, wykradziono 800 GB danych urzędu cenzury Roskomnadzor, zhakowano kamery, żeby pokazywać to, co dzieje się naprawdę. Teraz hakerzy poszli o krok do przodu - stworzyli narzędzie umożliwiające wysłanie wiadomości do losowego Rosjanina.
Wysłano już około 7 mln wiadomości. Grupa hakerów potwierdziła to na jednym z profili powiązanym z kolektywem na Twitterze.
The #Anonymous collective has sent 7.000.000 anti-war texts to Russian cell phone users to tell them the truth about Putin's invasion of #Ukraine.
— Anonymous (@YourAnonOne) March 15, 2022
W tym miejscu należy jednak zaznaczyć, iż w Rosji mieszka ok. 146 mln ludzi - co oznacza, że komunikacja dotarła do zaledwie ok. 5 proc. tamtejszej ludności. To stosunkowo niewiele, choć w obecnej sytuacji każda tego typu inicjatywa ma znaczenie.
SMS-y o treści informacyjnych są wciąż wysyłane, a sam system odpowiedzialny za to został zbudowany zaledwie przed kilkoma dniami. W związku z tym istnieje szansa, że obok innych działań przeciwko Rosji, Anonymous będzie też rozszerzało system wysyłania wiadomości do obywateli tego kraju.