Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Musiał wysłuchać jak zbrodniczy jest jego kraj, więc przerwał minutę ciszy. Chamstwo ambasadora Rosji przy ONZ

Ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Nebenzia przerwał minutę ciszy poświęconą uczczeniu pamięci ofiar poległych Ukraińców. Incydent miał miejsce podczas nadzwyczajnej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ poświęconemu wojnie na Ukrainie. O wyraz szacunku zaapelował Dmytro Kułeba, ale samo udzielenie mu głosu wywołało oburzenie Rosjanina.

W Nowym Jorku trwa nadzwyczajna sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ poświęcona roku wojny na Ukrainie. W trakcie piątkowego posiedzenia głos zabrał minister spraw zagranicznych rządu w Kijowie Dmytro Kułeba. Zanim to nastąpiło, rosyjski przedstawiciel postanowił wyrazić swoje oburzenie.

"Ostrzegam, że gdy tylko uderzycie teraz młotkiem, formalizując w ten sposób swoje decyzje, powstanie rażący precedens, gdy przedstawiciele Ukrainy w Radzie otrzymają przywileje, których odmawia się przedstawicielom innych regionów świata"

- powiedział Nebenzia. Ambasador Rosji oprotestował udzielenie głosu przedstawicielowi Ukrainy przed członkami Rady Bezpieczeństwa. Nebenzia musiał jednak wysłuchać przemówienia, które jasno podkreślało zbrodniczy charakter jego kraju.

Specjalny trybunał

"Skala kryzysu humanitarnego wywołanego agresją Rosji na Ukrainę jest nie do przecenienia. Chciałbym tutaj zwrócić uwagę na jeden z wielu przerażających faktów – Rosja realizuje obecnie na Ukrainie prawdopodobnie największy przypadek porwań dzieci sponsorowanych przez państwo w historii naszego współczesnego świata"

- mówił m.in. szef msz Ukrainy. Wezwał również do powołania Specjalnego Trybunału, "który miałby szczególną jurysdykcję nad Zbrodnią Agresji przeciwko Ukrainie i mógłby zajmować się immunitetami sprawców tej zbrodni". Na koniec poprosił o uczczenie ofiar wojny minutą ciszy.

Brak szacunku nawet dla poległych

Nie spodobało się to jednak przedstawicielowi Rosji. Podczas gdy Kułeba i inni uczestnicy spotkania wstali Nebenzia zaczął uderzać w mikrofon powodując, że wszyscy z powrotem usiedli. Wszystko po to, aby powiedzieć "Powstajemy, by okazać szacunek pamięci wszystkich ofiar wydarzeń na Ukrainie, które zaczęły się w 2014 roku. Działanie miało ewidentnie jedynie na celu przerwanie aktu wyrażenia szacunku. 

Źródło: Sky News, russiaun.ru, mfa.gov.ua, niezalezna.pl