Po podpisaniu trzeciej wspólnej deklaracji w sprawie współpracy NATO z Unią Europejską, sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg zwrócił uwagę, że przyjęcie Szwecji i Finlandii do Sojuszu będzie oznaczało, że 96 proc. obywateli UE znajdzie się pod ochroną NATO. Jednocześnie szef NATO podkreślił, że Władimir Putin chciał zająć Ukrainę w ciągu kilku dni i chciał też poróżnić UE i NATO, jednak „w obu przypadkach przeliczył się”.
Prezydent Putin chciał zająć Ukrainę w ciągu kilku dni. Chciał też podzielić nas (UE i NATO). W obu przypadkach poniósł wyraźną porażkę. Rosyjskie oddziały zostały odparte przez walecznych ukraińskich żołnierzy. NATO i UE stanęły ramię w ramię, wspierając Ukrainę.
- zadeklarował Stoltenberg.
Szef Sojuszu zwrócił uwagę na konieczność strategicznego partnerstwa NATO z Unią Europejską.
Reżim w Moskwie chce innej Europy. Chce kontrolować swoich sąsiadów. Traktuje demokrację i wolność jako zagrożenie. Będzie to miało długofalowe konsekwencje dla naszego bezpieczeństwa. Musimy nadal wzmacniać transatlantycką więź w NATO, partnerstwo między Sojuszem a Unią Europejską i zwiększać nasze wsparcie dla Ukrainy.
- postulował sekretarz generalny Sojuszu.
Jak podkreślił, „w świecie narastającej strategicznej rywalizacji, autokratyczni władcy rzucają wyzwanie naszym interesom, wartościom i zasadom demokratycznym”, czyniąc to za pośrednictwem środków militarnych, politycznych, gospodarczych i technologicznych.
Trwający konflikt i brak stabilności są zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa. Są polem działania zarówno dla strategicznych rywali jak i ugrupowań terrorystycznych. Nasza deklaracja podkreśla, że NATO pozostaje filarem naszej obronności zbiorowej. (...) Podkreśla również wartość bardziej sprawnej obronności europejskiej, która jest komplementarna i interoperacyjna z NATO.
- powiedział Jens Stoltenberg, zwracając przy tym uwagę, że przyjęcie Szwecji i Finlandii do Sojuszu będzie oznaczało, że 96 proc. obywateli UE znajdzie się pod ochroną NATO.
Jednocześnie Stoltenberg dodał, że Putin nie zmienił swoich planów i cel wojny przeciwko Ukrainie pozostaje z jego perspektywy cały czas taki sam.
Widzimy, że Rosja ponosi ciężkie straty na Ukrainie, dzięki odwadze i umiejętnościom ukraińskich żołnierzy. Ale nie możemy nie doceniać Rosji. Mobilizuje ona więcej żołnierzy, pracuje nad zdobyciem wyposażenia i amunicji. Pokazała, że jest gotowa cierpieć, ale kontynuować wojnę. Nic nie wskazuje na to, że prezydent Putin zmienił cel swojej brutalnej wojny przeciwko Ukrainie. Musimy być przygotowani na dłuższy okres. Musimy nadal wspierać Ukrainę.
- zaznaczył Stoltenberg.