Recesja w Polsce w 2020 roku była jedną z najniższych w Unii Europejskiej - wynika z danych przedstawionych dziś przez Komisję Europejską. Najmniejszy spadek PKB zanotowała Litwa - 0,9 proc., a następnie Polska - 2,8 proc.
Komisja Europejska szacuje, że recesja w Polsce była w ubiegłym roku mniejsza, niż przewidywano wcześniej. Jeszcze jesienią Komisja prognozowała spadek polskiego PKB o 3,6 proc.
W 2020 r. spadek PKB poniżej progu 3 proc zanotowały też Estonia i Szwecja (po 2,9 proc.).
Today’s #ECForecast provides real hope at a time of great uncertainty for us all.
— European Commission 🇪🇺 (@EU_Commission) February 11, 2021
We remain in the painful grip of the pandemic, its social and economic consequences all too evident.
Yet there is, at last, light at the end of the tunnel.
More: https://t.co/H7oXvaPJRU pic.twitter.com/WS82ZWTEGT
Komisja Europejska prognozuje natomiast, że w 2021 r. PKB Polski wzrośnie o 3,1 proc. Jeszcze jesienią KE prognozowała wzrost o 3,3 proc. Według danych Komisji spadek polskiego PKB w ubiegłym roku był mniejszy, niż się spodziewano.
W 2020 r. PKB Polski spadł o 2,8 proc., tymczasem jesienią prognozowano, że polska gospodarka zmniejszy się 3,6 proc. - wynika z danych Komisji.
KE prognozuje również, że w 2022 r. PKB Polski wzrośnie o 5,1 proc.
Ponadto według szacunków inflacja w 2021 r. w Polsce wyniesie 2,3 proc., a w 2022 r. - 2,9 proc. Zdaniem KE w 2020 r. było to 3,7 proc.
The solid expected pick-up of growth in the second half of this year shows very clearly that we are turning the corner in overcoming this crisis.
— European Commission 🇪🇺 (@EU_Commission) February 11, 2021
The EU economy should return to pre-pandemic GDP levels in 2022, earlier than previously expected.#ECForecast ❄ pic.twitter.com/UHxSupCKro
Gospodarka strefy euro wzrośnie w tym roku o 3,8 proc., po zeszłorocznym spadku o 6,8 proc. - wynika z opublikowanych prognoz ekonomicznych Komisji Europejskiej.
Największe załamanie gospodarcze przeżyły w 2020 r. Hiszpania i Grecja.
W ubiegłym roku recesja był mniejsza, niż KE spodziewała się tego jeszcze jesienią, gdy prognozowała spadek gospodarki eurolandu o 7,8 proc.
Prognozowała wtedy jednak na 2021 rok także większe odbicie, o 4,2 proc.
W najtrudniejszej sytuacji jest Hiszpania, gdzie gospodarka skurczyła się w ub.r. o 11 proc., oraz Grecja z szacowanym spadkiem w wysokości 10 proc. PKB.