"Ataki na prawo do aborcji i łamanie praworządności w Polsce". Pod takim tytułem odbędzie się w PE debata, podczas której, jak podaje rmf24.pl, eurodeputowani będą naciskać, by KE przyjrzała się wydatkowaniu unijnych środków w Polsce pod kątem przestrzegania praw kobiet i wykorzystała nowy mechanizm warunkowości, wstrzymując ewentualnie wypłacanie środków. - Nie chodzi oczywiście o karanie polskiego społeczeństwa, chodzi o wywarcie presji na władze, by zmieniły decyzję - wyjaśnia Evelyn Regner z frakcji socjalistów (S&D).
Austriacka eurodeputowana i szefowa komisji praw kobiet i równouprawnienia Evelyn Regner z frakcji Socjalistów i Demokratów (S&D) uważa, że polskie władze łamią europejskie konwencje praw człowieka, zatem łamią także unijne prawo - podaje rmf24.pl.
Eurodeputowani komisji praw kobiet będą więc przekonywać KE, że musi zająć się sprawą aborcji w Polsce, a nie chować się za stwierdzeniem, że kwestia ta nie leży w kompetencjach UE. Prawa kobiet to prawa człowieka, a prawa człowieka stanowią część nowej procedury warunkowości budżetowej i pójdziemy dokładnie w tym kierunku
- tłumaczy Regner.
Najpierw chcemy wysłuchać polskich władz (...) Nie chodzi oczywiście o karanie polskiego społeczeństwa, chodzi o wywarcie presji na władze, by zmieniły decyzję
- wyjaśnia i podkreśla, że zorganizowanie tak szybko debaty przez dwie komisji PE, pokazuje wagę tej sprawy dla całego Europarlamentu.
Podczas debaty "Ataki na prawo do aborcji i łamanie praworządności w Polsce" głos zabierze unijna komisarz ds. równości i praw kobiet Helena Dalli oraz m.in. liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart.