Od kilku dni Lampedusa zmaga się z napływem nielegalnej migracji. Wczoraj Tarczyński na platformie X udostępnił nagranie, na którym pokazał jak po przybyciu tysięcy obcokrajowców wyglądają ulice włoskiej wyspy. - Ludzie są przerażeni, muszą barykadować się w domach - relacjonował polityk.
Dziś do sieci wrzucił wideo z samego ośrodka dla migrantów, który odwiedził w sobotę wieczorem. Polski polityk - pod ochroną co najmniej dwóch funkcjonariuszy z odznakami - pokazuje, jak tłumy mężczyzn oczekują w strzeżonym obiekcie.
- Tysiące ludzi, jedni wyjeżdżają, ale cały czas kolejni przyjeżdżają. To jest bardzo poważny problem. Ci, którzy zgadzają się na kwotowy podział, na przyjmowanie nielegalnych migrantów, chcą doprowadzić do tego, żeby taki kryzys humanitarny miał miejsce w Polsce - mówi europoseł. Zapewnił, że Prawo i Sprawiedliwość nie zgodzi się na tego typu sceny w kraju nad Wisłą.
"Szaleńcza polityka Merkel"
- Od 2015 roku się nic nie zmieniło. Cały czas ten problem trwa, od momentu kiedy Merkel zachęcała, żeby ci ludzie przyjeżdżali do Europy. Tusk jest człowiekiem, który cały czas zachęcał do solidarności europejskiej, de facto do tego, żeby takie obrazki miały miejsce w Polsce [...] i wielu innych z Platformy - powiedział. Jak dodał, sytuacja na Lampedusie, "to problem, za który odpowiedzialna jest szaleńcza polityka Unii Europejskiej".
Poniżej nagranie:
Lampedusa. Wczoraj w nocy.
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) September 17, 2023
Tysiące nielegalnych imigrantów których Tusk chce przyjmować do Polski w ramach przymusowej relokacji.
NIGDY się na to nie zgodzimy!#BezpiecznaPolska pic.twitter.com/PlHeiKRMDn