W Izraelu w czwartek weszło w życie przedłużenie prawa ograniczającego uliczne demonstracje i modlitwy w pomieszczeniach podczas trwającej kwarantanny. Przeciwko ograniczeniom protestowali zarówno przeciwnicy premiera Benjamina Netanjahu, jak i żydzi ultraortodoksyjni.
W przedstawionym ministrom uzasadnieniu przedłużenia ograniczeń podano, że liczba Izraelczyków chorych na Covid-19 wzrosła czterokrotnie od początku września - poinformowała telewizja Keszet 12.
Gabinet został również poinformowany, że liczba osób zajmujących się śledzeniem kontaktów zakażonych w Izraelu wynosi obecnie 1300, z których każda jest w stanie przeprowadzić średnio zaledwie dwa dochodzenia dziennie. We wtorek potwierdzono w całym kraju 4 682 zakażeń, a dzień później - 4 129.
Israel extends ban on gatherings, protests for another week https://t.co/GfMzI0myVP via @The_NewArab pic.twitter.com/dBfLsCwo8g
— Araby.org Community (@ArabyOrg) October 8, 2020
Zasady ogłoszonej przez rząd „specjalnej sytuacji kryzysowej związanej z koronawirusem” do 13 października zabraniają Izraelczykom podróżowania ponad 1 km od miejsca zamieszkania w celu protestowania i wprowadzają limit 20 osób podczas demonstracji, pod warunkiem że zachowują one zasady dystansu społecznego.
Prawo ogranicza również modlitwy w synagogach i tradycyjne odwiedzanie się podczas trwającego tydzień święta Sukkot, które rozpoczęło się w piątek wieczorem.
The protest won't end until #Netanyahu resigns.#Israel @MEeye18 pic.twitter.com/BHHbBwPy9f
— ME_EYE (@MEeye18) October 8, 2020
Regulacja wprowadzona 30 września spotkała się z głośnym sprzeciwem krytyków, którzy twierdzą, że podważa ona demokratyczny charakter państwa i służy interesom politycznym Netanjahu, przeciwko któremu od niemal trzech miesięcy co tydzień protestują tysiące Izraelczyków.
Masowa frekwencja podczas protestów w całym kraju w sobotę czy w czwartek wieczorem pokazała jednak, że ograniczenia mogą jeszcze bardziej pobudzić sprzeciw wobec urzędującego premiera, oskarżonego przed sądem o korupcję, defraudację i nadużycie zaufania.
Protest odbył się również we wtorek w Tel Awiwie i zakończył się wystawieniem przez policję dziesiątków mandatów za naruszenie zasad kwarantanny oraz zatrzymaniem 38 osób, które zostały zwolnione przez sąd w czwartek.
Również we wtorek ultraortodoksyjni mieszkańcy Modiin Illit starli się z policją, która próbowała egzekwować ograniczenia kwarantanny. Setki demonstrantów otoczyły policyjny pojazd i rzucały w niego kamieniami i innymi przedmiotami - poinformował Ynet.
#Israeli's protest, last night pic.twitter.com/s9Gb4jIoen
— Israel in the Field (@field_israel3) October 6, 2020
Podobne protesty w tym tygodniu kilkakrotnie miały miejsce w ultraortodoksyjnej dzielnicy Mea Szearim w Jerozolima.
W zamieszkanym przez 9 mln osób Izraelu od początku pandemii wirusem SARS-CoV-2 zakaziło się ponad 283 tys. osób, z których ponad 1 846 zmarło. Jak pokazały badania opublikowane w zeszłym tygodniu, w społeczności ultraortodoksów wskaźnik zakażeń jest 2,5 razy wyższy niż średnia krajowa.