Dwie żołnierki, które pomyślnie ukończyły kurs na dowódcę czołgu, złożyły dzisiaj skargę do Sądu Najwyższego Izraela, domagając się, by kobiety mogły służyć w korpusie pancernym. To już druga sprawa ws. zakazu odbywania tej służby przez kobiety z wymaganym wyszkoleniem.
„W 2020 roku Siły Obronne Izraela (IDF) dyskryminują kobiety tylko dlatego, że są kobietami” - głosi skarga złożona przeciwko ministrowi obrony, szefowi sztabu generalnego, siłom zbrojnym oraz państwu Izrael.
Dwie kobiety, które ukończyły pilotażowy kurs dla dowódczyń czołgów, Osnat Lewi i Noga Szina, oraz jeden z towarzyszących im oficerów, Afik Szema, w skardze wezwali do zmiany przepisów i umożliwienia kobietom walki na linii frontu. Twierdzą, że zakaz służby przez czołgistki jest dyskryminujący.
Dziennik "Haarec" zacytował dzisiaj byłego szefa sztabu, gen. Gadiego Eisenkota, który przyznał, że pilotażowy program „był sukcesem, który bez wątpienia udowodnił”, że kobiety mogą służyć w korpusie pancernym. Dodał, że decyzja o niewłączaniu kobiet do korpusu była „doskonałym przykładem manipulacji i (realizacji) zewnętrznych interesów”.
Oczekuje się, że w najbliższych dniach szef sztabu IDF Awiw Kochawi zadecyduje, czy zezwolić na rekrutację kobiet do korpusu pancernego i jak formalnie odpowiedzieć w tej sprawie na skargę złożoną w Sądzie Najwyższym. Na początku lutego odbędzie się pierwsza rozprawa w sprawie skargi.
IDF ogłosiły w kwietniu 2019 roku, że mimo udanego programu pilotażowego kobiety nie będą mogły służyć w korpusie pancernym. Jako powód podano cięcia kosztów, zwiększonych w wyniku osobnych alokacji jednostek bojowych i oddzielnych szkoleń, a nie zdolności fizyczne żołnierzy.
Oświadczono również, że nie będzie mieszanych pod względem płciowym załóg czołgów, a ich żeńskie załogi nie będą częścią batalionów, które działałyby na terytorium wroga; zamiast tego zostałyby rozmieszczone tylko na granicach.
Nowelizacja izraelskiej ustawy o służbie wojskowej z 2000 roku stanowi, że prawo kobiet do pełnienia dowolnej roli w IDF jest równe prawu mężczyzn. Jednak dziennik "Jerusalem Post" podaje szacunki, z których wynika, że zaledwie ok. 90 proc stanowisk w IDF jest obecnie dostępnych dla kobiet, w tym w rolach bojowych w marynarce wojennej czy korpusie artylerii.