Mimo zakazu w Hamburgu miała miejsce duża manifestacja islamistów. Zebrani krytykowali niemieckie prawo i wzywali do przyjęcia w kraju kalifatu. Minister spraw zagranicznych żaliła się gazetom, że "widok tego rodzaju demonstracji jest trudny do zniesienia".
W sobotę w Hamburgu islamiści zorganizowali manifestację, w której wzięło udział ponad tysiąc osób. Jej celem miało być wyrażenie sprzeciwu wobec rzekomo antyislamskiej policji.
Islamists march in Hamburg for a caliphate in Germany.
— Azat Alsalem (@AzzatAlsaalem) April 28, 2024
pic.twitter.com/399KqO1Kt7
Jak relacjonują niemieckie media, wśród zebranych wielokrotnie padały okrzyki "Allahu Akbar". Islamiści wzywali również do zmiany ustroju politycznego w Niemczech. Ich zdaniem "Kalifat jest rozwiązaniem" - co wyrażali na niesionych banerach. Do wprowadzenia islamskiego ustroju politycznego miał nawoływać również główny mówca na wydarzeniu.
Germany: "Kaliphate is the solution" poster at demonstration of the Islamist group "Muslim Interactive" in Hamburg.
— Azat Alsalem (@AzzatAlsaalem) April 28, 2024
pic.twitter.com/k9oidGXSRT
„Widok tego rodzaju demonstracji islamistów na naszych ulicach jest trudny do zniesienia”
Organizatorem wydarzenia była grupa Muslim Interaktiv. Jak przekazała szefowa niemieckiego MSW, jej działacze - jak i "inne grupy, które podsycają emocje" - są w "centrum zainteresowania" organów bezpieczeństwa. Jak widać, na niewiele to się zdało, ponieważ wydarzenie i tak zostało zorganizowane - pomimo zakazu.