Irlandia wydali jednego rosyjskiego dyplomatę w związku z próbą otrucia byłego pułkownika rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU i brytyjskiego agenta Siergieja Skripala - poinformował dziś irlandzki minister spraw zagranicznych i handlu Simon Coveney.
Ambasador Rosji w Dublinie został poinformowany podczas spotkania, że "akredytacja członka jego ekipy, który ma status dyplomatyczny, (...) zostanie cofnięta"
- oświadczył Coveney. "Ta osoba jest zobowiązana opuścić kraj" - dodał.
Tym samym Irlandia przyłączyła się do ponad 20 państw, w tym USA, Australii i 16 krajów UE, które w poniedziałek, w geście solidarności z Wielką Brytanią, zapowiedziały wydalenie ponad 100 rosyjskich dyplomatów w związku z atakiem na Skripala, o który Londyn oskarża Moskwę.
W odpowiedzi na ten zamach Wielka Brytania wydaliła 23 rosyjskich dyplomatów; taka sama liczba brytyjskich dyplomatów musiała opuścić Rosję.
Skripal oraz towarzysząca mu córka Julia 4 marca trafili do szpitala w stanie krytycznym, gdy stracili przytomność w Salisbury. W toku śledztwa, prowadzonego z udziałem m.in. policyjnych sił antyterrorystycznych i wojskowych ekspertów ds. broni chemicznej, odkryto, że do próby otrucia Skripala i jego córki wykorzystano produkowaną w Rosji broń chemiczną typu Nowiczok.