Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Instytut Piłsudskiego w Londynie potrzebuje pomocy. Jest na skraju bankructwa

Władze londyńskiego Instytutu Piłsudskiego ostrzegły, że organizacja znajduje się na krawędzi bankructwa i potrzebuje pilnego wsparcia finansowego. - Mamy pieniądze na funkcjonowanie do lipca 2018 roku - powiedziała Anna Stefanicka, sekretarz organizacji.

Domena publiczna, commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=4884895

Instytut Piłsudskiego w Londynie powstał w 1947 roku z inicjatywy byłych współpracowników marszałka Józefa Piłsudskiego, w tym jego żony Aleksandry, w celu popularyzowania najnowszej historii Polski. Do dziś jego honorowym prezesem jest chrześniak marszałka, Mieczysław Stachiewicz.

W muzeum znajdującym się w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym w Londynie (POSK) zwiedzający mogą zobaczyć m.in. świadectwo maturalne marszałka, jego oryginalne zdjęcia i przedmioty osobiste, w tym papierośnicę.

Na co dzień w Instytucie prowadzone są także zajęcia edukacyjne dla dzieci z polskich tzw. szkół sobotnich, wykłady, zbiórki harcerskie oraz, we współpracy z polskimi organizacjami naukowymi, programy badawcze.

W rozmowie z polskimi mediami Anna Stefanicka, sekretarz Instytutu, biła jednak na alarm, ostrzegając, że organizacja jest w bardzo złej kondycji finansowej i wymaga natychmiastowej pomocy. Jeśli jej nie uzyska, będzie zmuszona wyprzedać niektóre z eksponatów lub nawet zakończyć działalność.

- Nasze fundusze, na które złożyło się bardzo wiele spadków czy darów od emigracji wojennej, niestety się wyczerpują i jesteśmy w tej chwili w trochę tragicznej sytuacji - oceniła Stefanicka.

Zaznaczyła, że "ma nadzieję, że nie dojdzie do tego, że będzie trzeba wysprzedawać eksponaty muzealne". Jednak przyznała, iż powiernicy organizacji "musieli już ten temat przedyskutować".

- Staramy się o uzyskanie dotacji z różnych źródeł - nie tylko z Polski - ale także z funduszy polonijnych i od Brytyjczyków, którzy dwukrotnie wspierali nas wysokimi kwotami przeznaczonymi na wystawy. (...) Mamy nadzieję, że Polacy nas wesprą (...) i nasz apel pozwoli zrozumieć, że nasza organizacja charytatywna nie ma stałych źródeł finansowania - tłumaczyła.

W ubiegłym tygodniu Instytut rozpoczął w internecie publiczną zbiórkę, chcąc uzyskać 50 tys. funtów, które zabezpieczy istnienie organizacji co najmniej do końca 2018 roku, kiedy Polska będzie obchodziła 100-lecie niepodległości.

Adres strony internetowej poświęconej akcji to www.gofundme.com/ratujmy-enigme.

Jednocześnie sekretarz IP przyznała, że 50 tys. funtów nie zagwarantuje długoterminowego istnienia organizacji, które wymaga większych pieniędzy, co jest "główną bolączką" powierników.

- Mamy nadzieję, że ten apel wzbudzi zainteresowanie krótkoterminowe, ale może też przyniesie inne, długoterminowe propozycje (...), w tym od organizacji i firm - powiedziała Stefanicka, podkreślając, że jej zdaniem szczególnie istotne jest zachowanie Instytutu w Londynie, co pozwoli na prezentowanie polskiego wkładu we współczesną historię.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Instytut Piłsudskiego #Londyn #Wielka Brytania

redakcja