Hiszpański konserwatywny dziennik „ABC” przyznał rację Polsce w walce przeciwko sformułowaniom uderzającym w jej dobre imię. „Wprawdzie obozy (…) znajdowały się w Polsce, ale nie były zakładane przez Polaków. Takie sformułowania są niczym zarzut wobec Polski, fałszywy, niesprawiedliwy i bardzo obraźliwy” – podkreślają Hiszpanie.
Autor artykułu Hermann Tertsch twierdzi, że obrona dobrego imienia Polski w związku próbami przypisywania jej udziału w Holokauście stała się tematem łączącym różne siły w kraju.
Od wielu dekad polskie władze, z różnych opcji politycznych, a także społeczeństwo protestują z irytacją, kiedy ktoś, jak np. amerykański prezydent Barack Obama w 2012 r., mówi o "polskich obozach koncentracyjnych" lub "polskich obozach zagłady"
- odnotowuje Tertsch.
W tekście pt. „Polska próbuje ochronić prawdę historyczną” Tertsch, hiszpański dziennikarz o austriackich korzeniach, stwierdza, że walka Polaków o dobre imię jest w pełni uzasadniona.
To jakaś potworność historyczna. Wprawdzie obozy te znajdowały się w Polsce, ale nie były zakładane przez Polaków. Takie sformułowania są niczym zarzut wobec Polski, fałszywy, niesprawiedliwy i bardzo obraźliwy
- dodaje publicysta.
Tertsch, syn byłego działacza NSDAP, podkreśla, że obozy koncentracyjne na ziemiach polskich powstały z inicjatywy niemieckich nazistów i tak też je należy traktować po wojnie.
„Obozy te były niemieckie, nazistowskie, zainicjowane, zbudowane, zorganizowane, zarządzane i kierowane szczególnie przez wojska okupacyjne nazistowskich Niemiec i ich sojuszników”
- pisze publicysta dziennika „ABC”.
Autor zauważa jednocześnie, że w Polsce, którą określa mianem „głównej ofiary przestępczego szaleństwa nazistów”, w ciągu sześciu lat okupacji były przypadki współpracy ludności z niemieckim okupantem, w tym również w prześladowaniu Żydów, które - jego zdaniem - miały swoje źródło w ówczesnym antysemityzmie w Europie Środkowej i Wschodniej.
„Współpraca Polski z nazizmem była jednak minimalna, kiedy się ją zestawi z kolaboracją jaka miała miejsce we Francji, Belgii czy Holandii. Brutalna okupacja niemiecka była zaś nieporównywalnie gorsza w Polsce niż w tych zachodnioeuropejskich krajach”
- przypomina publicysta.
Tertsch wskazuje, że „zły na polski projekt” Izrael sam posiada w swoim ustawodawstwie przepisy, które karzą osoby negujące ludobójstwo i przestępstwa popełnione na Żydach.
„Tu występują również szare miejsca i czarne dziury, takie jak przestępstwa przeciwko Żydom popełnione przez Żydów kolaborujących z nazistami”
- dodaje hiszpański dziennikarz.
Tertsch jest synem byłego dyplomaty Ekkeharda Tertscha, który był m.in. pracownikiem placówek dyplomatycznych III Rzeszy w Zagrzebiu i Madrycie. W 1944 r. uznano go za współpracownika grupy, która przeprowadziła nieudany zamach na Adolfa Hitlera. Po uwolnieniu z obozu w Sachsenhausen osiadł na stałe w Hiszpanii.