Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić i prezydent Kosowa Hashim Thaci ogłosili dziś w Monachium parafowanie umowy o przywróceniu połączeń drogowych i kolejowych między tymi państwami. Do porozumienia doszło dzięki mediacji ambasadora USA w Berlinie Richarda Grenella.
Listy intencyjne w sprawie przywrócenia połączeń kolejowych i otwarcia dróg między Serbią a Kosowem parafowano przy okazji 56. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, w której uczestniczą obydwaj prezydenci.
Podczas ceremonii obecny był Grenell, który w październiku ubiegłego roku został wyznaczony przez prezydenta USA Donalda Trumpa na specjalnego wysłannika ds. serbsko-kosowskich rozmów pokojowych.
- Kolejny milowy krok! Najpierw umowa o ruchu lotniczym, a dzisiaj podpisaliśmy umowę o połączeniach kolejowych i drogowych między Kosowem i Serbią
- napisał na Twitterze Thaci. Dodał, że jest to "wielki krok w kierunku osiągnięcia ostatecznego porozumienia pokojowego między dwoma krajami".
- Uważamy, że dzięki umowom zyskamy lepszą przyszłość i zapewnimy pokój na przyszłe dziesięciolecia
- przekazał również przez Twittera Vuczić.
Obydwaj prezydenci wyrazili także wdzięczność wobec Trumpa i Grenella, który pośredniczy w kontaktach między Serbią a Kosowem.
W zeszłym miesiącu podpisano analogiczną umowę dotyczącą pasażerskiego ruchu lotniczego między dwoma państwami. Nie wiadomo jeszcze, jak i kiedy dzisiejsze ustalenia zostaną wcielone w życie.
Serbia utraciła kontrolę nad swą prowincją Kosowem po trwających 11 tygodni bombardowaniach NATO w 1999 roku będących reakcją na toczącą się tam wojnę, w której zginęło 13 tys. osób. Od tego czasu stosunki między Belgradem i Prisztiną są napięte.
Kosowo oddzieliło się od Serbii w 2008 roku, a jego niepodległość uznało ponad 110 krajów, w tym USA i większość państw UE, lecz nie Serbia, Rosja i Chiny. USA i Unia Europejska od lat zachęcają Kosowo i Serbię do znormalizowania stosunków