Komisja ds. gospodarczych i monetarnych PE pozytywnie zaopiniowała dziś kandydatkę na prezesa Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Christine Lagarde. Rekomendacja będzie służyła za podstawę do decyzji całego Parlamentu Europejskiego w jej sprawie.
Za rekomendacją kandydatki w tajnym głosowaniu opowiedziało się 37 europosłów, przeciwko było 11, a czterech wstrzymało się od głosu.
Opinia komisji nie jest zaskoczeniem, bo Lagarde w ramach kompromisowego pakietu uzgodnionego przez szefów państw i rządów różnych rodzin politycznych została nominowana w lipcu do objęcia prezesury EBC. 1 listopada ma zastąpić obecnego prezesa EBC Mario Draghiego.
Zadowolenie po jej przesłuchaniu, które odbyło się dziś przed południem, wyrazili Socjaliści i Demokraci (S&D) oraz grupa Odnowić Europę (Renew Europe). Centroprawica wskazywała na konieczność zmiany polityki banku, którym była szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) ma kierować.
- Lagarde otwarcie podzieliła nasze poglądy na temat konieczności utrzymania ultraakomodacyjnej polityki pieniężnej, modernizacji jej ram i reformy unii walutowej, broniąc jednocześnie potrzeby ustanowienia odpowiednich zdolności fiskalnych - podkreślił po wysłuchaniu kandydatki hiszpański europoseł S&D Jonas Fernandez.
Lagarde zadeklarowała wcześniej kontynuację polityki walutowej dotychczasowego szefa EBC. Dzięki decyzji Draghiego EBC zaczął kupować aktywa od banków komercyjnych. Celem tego działania, nazywanego także luzowaniem ilościowym, jest podtrzymywanie wzrostu w eurolandzie.
Nie wszystkim jednak takie podejście się podoba. Rezerwę wobec kontynuacji tej strategii wyrazili europejscy chadecy. - Pani Lagarde musi jasno powiedzieć, że zadaniem Europejskiego Banku Centralnego nie jest ożywianie gospodarki, ale ochrona wartości euro i utrzymanie stabilnych cen. Nic więcej - zaznaczył niemiecki europoseł Europejskiej Partii Ludowej (EPL) Markus Ferber.
Jego zdaniem nowa szefowa EBC powinna skończyć z ultraluzowaniem polityki pieniężnej ostatnich lat. - Strefa euro musi przestać chodzi na sterydach - zaznaczył polityk, przekonując, że działania Draghiego doprowadziły do wielu problemów ekonomicznych w niektórych częściach Europy.
Jednoznaczne poparcie dla kandydatki na szefową EBC wyrazili za to deputowani frakcji Odnowić Europę. - Christine Lagarde postawiła dziś jasno sprawę, że pomoc ludziom w zrozumieniu, dlaczego podejmowane są takie, a nie inne decyzje, jest jej ostatecznym celem. Nie mogę się nie zgodzić - podkreślił szef frakcji Dacian Ciolos.
Christine Lagarde od 2011 roku stała na czele Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Wcześniej pełniła różne funkcje ministerialne we Francji, w tym stanowisko ministra gospodarki, finansów i zatrudnienia od 2007 do 2011 roku.
Prezesi EBC są mianowani na ośmioletnią, nieodnawialną kadencję przez szefów państw i rządów UE, po uprzedniej konsultacji z Parlamentem Europejskim. Jego opinia nie jest wiążąca dla Rady Europejskiej, ale ma znaczenie polityczne. Jeśli Lagarde obejmie stanowisko, będzie pierwszą kobietą na czele EBC.