Nam upały trochę odpuściły, ale południe Europy przeżywa prawdziwy atak gorąca. Przez ponad 40-stopniowe upały tylko dzisiaj wybuchło w Hiszpanii kilkanaście poważnych pożarów. Najbardziej zagrożone są regiony na południu i zachodzie kraju.
Jak poinformowały służby meteorologiczne Hiszpanii, we wtorek rozpoczęła się w kraju pierwsza fala upałów, która najbardziej odczuwalna jest we wspólnotach autonomicznych Andaluzji i Estremadury.
W miastach Sewilla i Badajoz słupek rtęci sięgnął we wtorek po południu poziomu 44 st. C w słońcu. 40-stopniowe temperatury utrzymają się tam co najmniej do piątku.
Wysokie upały w Hiszpanii sprzyjają pojawianiu się pożarów. Najwięcej pożarów we wtorek występuje w Andaluzji oraz we wspólnocie autonomicznej Walencji na wschodzie kraju.
Setki strażaków wspieranych przez samoloty gaśnicze walczą z dużych rozmiarów pożarami łąk i lasów - na przykład w prowincji Sewilla na południu Hiszpanii. Walkę z żywiołem utrudniają duże wysuszenie terenu i silne podmuchy wiatru.