Podczas minionego weekendu 1280 migrantów dotarło na Wyspy Kanaryjskie. To największa w tym roku liczba obcokrajowców notowana przez hiszpańskie służby, które nie mają wątpliwości, że zjawisko podróży nielegalnych cudzoziemców z północno-zachodniego wybrzeża Afryki się nasila.
Jak podały kanaryjskie służby, straż przybrzeżna potwierdziła, że w sumie od piątkowego wieczora przypłynęło na archipelag co najmniej 20 jednostek z nielegalnymi imigrantami. Nie wykluczają one, że liczba przybyszów była większa.
Według władz archipelagu nienotowany w tym roku podczas jednego weekendu napływ przybyszów z Afryki dotyczył niemal wszystkich wysp hiszpańskiego archipelagu.
W największej łodzi, którą przybyli nielegalni imigranci, znajdowało się blisko 200 osób. Kanaryjskie służby przetransportowały pasażerów tej jednostki na wyspę Lanzarote.
Hiszpańskie służby sanitarne podały, że w poniedziałek po południu w szpitalach na Wyspach Kanaryjskich przebywało kilkanaście osób, które podczas weekendu w sposób nielegalny przybyły na archipelag. W większości przypadków mają one zranienia odniesione w trakcie podróży lub objawy wychłodzenia organizmu.
Wśród nielegalnie docierających na Wyspy Kanaryjskie nielegalnych imigrantów dominują obywatele Maroka oraz państw Afryki Subsaharyjskiej.
Cytujące MSW hiszpańskie media spodziewają się, że w całym 2023 r. do Hiszpanii dotrze więcej nielegalnych imigrantów niż w 2022 r. Było ich wówczas, jak szacuje rząd tego kraju, 31,2 tys. osób.