Celem wandali były sieci światłowodowe kilku operatorów. Sprawcy uszkodzili instalacje telekomunikacyjne w sześciu departamentach. Na południu były to: Delta Rodanu, Drome, Aude i Herault, a na północy i północnym wschodzie: Oise i Moza.
- Paryż, gdzie trwają do 11 sierpnia igrzyska olimpijskie, a później paraolimpijskie (28 sierpnia-8 września) nie został poszkodowany - podała AFP, powołując się na źródła policyjne. Inne źródło przekazało, że skutki odczuli klienci usług stacjonarnych i mobilnych, a także wykorzystujący francuskie sieci operatorzy zagraniczni: British Telecom i Vodafone.
Odcięte zostały duże odcinki kabli, do czego trzeba było użyć siekiery albo szlifierki kątowej. Śledztwo wszczął organ ds. przestępczości zorganizowanej (Junalco). Dochodzenie powierzono żandarmerii i wydziałowi policji ds. walki z terroryzmem (SDAT).
Do uszkodzeń doszło krótko po aktach sabotażu na obiektach kolejowych. Zatrzymana została jedna osoba - aktywista skrajnej lewicy.