Biden udzielił w piątek Stephanopoulosowi wywiadu - było to pierwsze medialne wystąpienie prezydenta po debacie telewizyjnej z Donaldem Trumpem. Biały Dom liczył na to, że rozmowa ze Stephanopoulosem zatrze wrażenie zagubienia i nieporadności Bidena w tym starciu z Trumpem.
W trwającej 20 minut rozmowie ze Stephanopoulosem Biden wielokrotnie przekonywał, że jego słaby występ w debacie był jedynie "złym epizodem" spowodowanym "mocnym przeziębieniem" i wycieńczeniem. Podkreślał, że nadal jest najlepszym kandydatem, który może pokonać Trumpa.
Jak podaje "Washington Post", Stephanopoulos został kilka dni po wyemitowaniu wywiadu zaczepiony na ulicy w Nowym Jorku i zapytany o to, czy jego zdaniem prezydent podołałby drugiej kadencji. Odpowiedź dziennikarza została nagrana i wrzucona do internetu, co sprawiło, że sieć ABC wydała komunikat, iż Stephanopoulos wyraził własną opinię, a nie stanowisko firmy.