- Tematem moich rozmów w Davos były m.in. relacje polsko-amerykańskie i możliwość wpływu Polski na poprawę relacji między niektórymi partnerami z UE a Stanami Zjednoczonymi - powiedział dziennikarzom prezydent Andrzej Duda.
Prezydent, który w ramach Światowego Forum Ekonomicznego wziął udział w zamkniętych debatach poświęconych m.in. przyszłości relacji transatlantyckich, podkreślił na briefingu dla polskich dziennikarzy, że "NATO pokazało w ostatnich latach swoją żywotność, zwłaszcza w tym rejonie, w którym leży Polska, czyli w Europie Środkowej".
My byliśmy w NATO od wielu lat, ale NATO dopiero po 2016 r., po warszawskim szczycie rzeczywiście znalazło się w Polsce
- powiedział, nawiązując do rozmieszczenia w Polsce, państwach bałtyckich i Rumunii grup batalionowych Sojuszu
Wśród tematów poruszonych podczas panelu wymienił także kwestię podnoszenia wydatków państw NATO na obronność.
Podkreślaliśmy tę wielką wolę współpracy transatlantyckiej. Mówiliśmy także i o relacjach polsko-amerykańskich z punktu widzenia tego, na ile Polska może wpłynąć na poprawę relacji pomiędzy niektórymi przynajmniej partnerami z UE a Stanami Zjednoczonymi
- zaznaczył.
Andrzej Duda dodał, że przekonywał jednocześnie swoich rozmówców, że "trzeba rozumieć bardzo specyficzne podejście, które ma do robienia polityki prezydent Donald Trump".
Pan prezydent całe życie był biznesmenem i również do polityki ma takie podejście biznesowe. Niektórzy nazywają je podejściem transakcyjnym nawet. Po prostu uważa, że jeżeli coś oferuje, jeżeli Stany Zjednoczone coś z siebie dają, to oczekują też wzajemności, może nie w sensie równego świadczenia, ale proporcjonalnego do tego, ile dane państwo może
- wskazał.